"Jeśli Macron chce rozmawiać o migrantach, to niech przyjedzie do Rzymu". Gorzkie słowa włoskiego ministra

Ministrowie spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych państw UE spotkali się, żeby rozmawiać o kryzysie uchodźczym. Spotkanie miało charakter nieformalny - odbyło się na życzenie Francuzów i Niemiec w poniedziałek rano. Jak poinformował Matteo Salvini, udało się na nim jedynie powtórzyć "że Włochy mają nadal być obozem dla uchodźców w Europie".

Salvini krytykuje Macrona

Rząd włoski kategorycznie przecistawia się decyzji, żeby statki z uchodźcami kierować na początku do portów we Włoszech i Malcie, a dopiero później do innych krajów Unii Europejskiej. Włosi domagają się, żeby migranci mogli także trafiać do portów w innych w krajach - na przykład we Francji.

Salvini odniósł się do słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który skrytykował niebecność szefa MSW na spotkaniu.
Włochy "podniosły głowę" i nie przyjmują żadnych rozkazów - powiedział Salvini -
- Jeśli Macron chce rozmawiać o migrantach, to niech przyjedzie do Rzymu - dodał.

Jest porozumienie, ale bez Włochów

Po poniedziałkowych rozmowach Macrona z europejskimi ministrami, Wysokim Komisarzem Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Filippo Grandim oraz dyrektorem Międzynarodowej Organizacji do spraw Migracji (IOM) Manuelem de Carvalho Ferreirą Vitorino ustalono “solidarnościowy mechanizm”.

Dotyczy on alokacji ocalałych migrantów, na który zgodziło się 14 państw UE.
- Konkluzją dzisiejszego spotkania jest to, że zasadniczo 14 państw członkowskich na tym etapie wyraziło zgodę na francusko-niemiecki dokument - powiedział dziennikarzom Macron

Osiem państw zadeklarowało dodatkowy "aktywny udział" w porozumieniu, którego gospodarzem byli szef francuskiego MSW Christophe Castaner i MSZ Jean-Yves Le Drian. Więcej szczegółów na razie nie znamy.

Źródło: TVN 24