Jerzy Zelnik nowym dyrektorem artystycznym Teatru Nowego

Gratulując Zelnikowi nominacji, Kropiwnicki powiedział, iż liczy, że premiery przyszłego sezonu będą wydarzeniami artystycznymi nie tylko w Łodzi. Przypomniał jednocześnie, że wprawdzie atmosfera wokół teatru jest napięta, ale jego wyniki finansowe są lepsze niż kiedykolwiek.

Zelnik, który wygrał konkurs na to stanowisko, ma być jednym z najlepiej wynagradzanych dyrektorów artystycznych w kraju. Jednak ani on, ani prezydent nie chcieli zdradzić kwoty, jaka będzie wpływała na konto artysty.

Nowy dyrektor nie chciał jeszcze wyjawić planów repertuarowych. Na początek zamierza przede wszystkim dobrze poznać zespół i atmosferę wokół Nowego. Do roli reżysera przygotowywałem się 30 lat. Uznałem, że już czas podjąć większą odpowiedzialność. Teraz poznaję ludzi pracujących w teatrze, wystawione tu spektakle, zapoznaję się z historią teatru - powiedział na konferencji prasowej. Dodał, iż prosi o cierpliwość i wyrozumiały krytycyzm.

O łódzkim Teatrze Nowym było głośno w 2003 roku, kiedy to po śmierci szefa artystycznego Kazimierza Dejmka jego miejsce - decyzją Kropiwnickiego - zajął Grzegorz Królikiewicz. Nominacja ta była przyczyną trwającej kilka miesięcy akcji protestacyjnej zespołu Nowego. Aktorzy i pracownicy przez dwa miesiące okupowali teatr. Królikiewicz otrzymał nominację na rok. W tym czasie zmienił się zdecydowanie zespół artystyczny, większość osób z "teatru Dejmka" odeszła.

Po roku dyrektorowania Królikiewicz zatrudniony został w Teatrze Nowym jako reżyser. W listopadzie prezydent Kropiwnicki ponownie powierzył mu pełnienie obowiązków dyrektora artystycznego do momentu wyłonienia w konkursie nowego szefa. Zelnik pokonał 20 kandydatów.

Jerzy Zelnik (ur. w 1945 roku) jest absolwentem warszawskiej PWST. Ma za sobą dziesiątki ról filmowych i teatralnych. W filmie debiutował główną rolą w "Faraonie" Jerzego Kawalerowicza. Ma żonę i 23-letniego syna Mateusza.