Jerzy Stuhr o filmie o Smoleńsku: nie wystąpię w kłamliwym widowisku
Nigdy nie wystąpię w widowisku kłamliwym historycznie - powiedział w Radiu ZET aktor i reżyser Jerzy Stuhr pytany o to, czy przyjąłby rolę w filmie o Smoleńsku.
Monika Olejnik zapytała, czy Jerzy Stuhr wystąpiłby w filmie Antoniego Krauzego o Smoleńsku. - Zawsze miałem zasadę i utrzymuję tę zasadę, że nigdy nie wystąpię w widowisku kłamliwym historycznie i nihilistycznym, czy to będzie film, czy przedstawienie teatralne. Tej zasady udało mi się pilnować przez całe życie. Nihilistycznym, czyli takim, które propaguje idee anarchistyczne albo nie daje nadziei. Występuję, żeby dać iskierkę nadziei widzowi – wyjaśnił Stuhr.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy film Krauzego trafił do kin. Mowa jest o październiku 2014 roku. W rolę Lecha Kaczyńskiego wcielił się aktor Lech Łotocki. W rozmowie z tygodnikiem "w Sieci" Łotocki przyznał, że zastanawiał się nad propozycją przyjęcia roli Lecha Kaczyńskiego, bo "w środowisku sprawa jest napięta". - Są tacy, którzy nie dopuszczają myśli, że w tym filmie można przyjąć rolę (...) Mam zagrać prezydenta Rzeczypospolitej, który zginął w sposób tragiczny, w okolicznościach do tej pory niewyjaśnionych. Budzi to wielkie emocje, także we mnie. To wielka odpowiedzialność - powiedział aktor.
Źródło: Radio ZET, "w Sieci"