Jemiołowy kryzys w Wielkiej Brytanii?
Kradną jemiołę! Może to doprowadzić w Wielkiej Brytanii do jemiołowego kryzysu w święta Bożego Narodzenia - ostrzegli w Londynie działacze ochrony środowiska zrzeszeni w Wildlife Trusts.
Zdaniem Wildlife Trusts o tym, że jemioła, która rośnie tylko w stanie dzikim, na starych drzewach, staje się gatunkiem coraz rzadziej spotykanym w Wielkiej Brytanii, świadczy jej podkradanie.
Coraz bardziej z jemioły ogołacane są sady, szpalery przydrożne i stare drzewa; jemioła kradziona jest w coraz większych ilościach; a kiedy usunie się ją całkowicie z drzewa, na którym rosła, już ponownie nie odrośnie - twierdzą obrońcy środowiska z Wildlife Trusts, które zrzesza 47 brytyjskich organizacji zajmujących się ochroną przyrody.
Ta pasożytnicza zielona roślina z białymi owocami wiązana jest z celtycką magią płodności, choć celtyccy kapłani uważali jemiołę za lek na wszystkie choroby.
Sam zwyczaj całowania się w święta Bożego Narodzenia pod gałązką jemioły, szeroko już rozpowszechniony poza granicami kultury krajów anglojęzycznych, wywodzi się przypuszczalnie z XVII- wiecznej Anglii. Po każdym pocałunku mężczyzna miał zerwać z krzaku po jednej białej jagodzie; wierzono, że gdy zerwie ostatnią z lepkich jagód, otrzyma dar płodności.
Podobno dzięki pocałunkowi pod gałązką jemioły zwaśnione osoby łatwiej się godzą, a zawarta przyjaźń jest trwała.