Jego karierę polityczną w PiS może uratować tylko żona
Ofensywa medialna męża Marty Kaczyńskiej jest nie na rękę Jarosławowi Kaczyńskiemu. Sprzeciwia się on jego planom politycznym i nie chce go widzieć w sejmie – informuje dziennik „Rzeczpospolita”. Niektórzy członkowie PiS-u twierdzą, że jeśli Marta Kaczyńska nie wstawi się u prezesa za mężem jego kariera polityczna ograniczy się jedynie do pełnienia roli jej pełnomocnika.
Marcin Dubieniecki, drugi mąż Marty Kaczyńskiej medialnie zaczął udzielać się po katastrofie smoleńskiej. Zasłynął wypowiedziami, że stenogramy z czarnych skrzynek potwierdzają teorie o zamachu, oraz podważaniem naturalnego pochodzenia mgły nad lotniskiem. Od początku też nie ukrywał swoich aspiracji politycznych. Zapowiadał udział w wyborach do sejmiku pomorskiego z list Prawa i Sprawiedliwości, a potem do sejmu. Ostatecznie jednak w wyborach samorządowych nie startował. Jak nieoficjalnie mówią członkowie PiS-u, była to decyzja prezesa partii.
Jarosławowi Kaczyńskiemu nie podobają się wypowiedzi medialne Dubieneckiego, bo nie są poparte dowodami, przez co za bardzo zbliżają się do oszołomstwa i mogą zaszkodzić poważnemu dociekaniu prawdy. Mężowi Marty Kaczyńskiej, nie pomógł też konflikt z Jolantą Szczypińską. Posłanka obawiała się, że w jesiennych wyborach do parlamentu to jemu Kaczyński da "jedynkę" na liście. Ich relację pogorszyły się jeszcze bardziej, gdy Dubieniecki zasugerował posłance wycofanie się z polityki i insynuował, żeby przespacerowała się po Słupsku z jakimś księdzem. To nawiązanie do artykułu "Super Expressu" zilustrowanego zdjęciami ze spaceru Szczypińskiej z księdzem. Bliscy współpracownicy prezesa twierdzą, że tych słów nie może mu wybaczyć. Szczypińska od dawna jest przyjacielem rodziny i cieszy się jego dużym zaufaniem.
Ponadto Dubieniecki miał inne zdanie niż prezes w sprawie autentyczności szczątków Lecha Kaczyńskiego. Gdy Jarosław Kaczyński mówił, że ma podstawy sądzić, iż po sekcji zwłok dokonanej w Smoleńsku nie wszystkie części ciała złożone do trumny należały do jego brata, Dubieniecki stanowczo stwierdził, że on nie ma co do tego wątpliwości.
Członkowie PiS-u twierdzą, że jeśli Marta Kaczyńska nie wstawi się u prezesa za mężem jego kariera polityczna ograniczy się jedynie do pełnienia roli jej pełnomocnika.