Jedyny w Europie cmentarz cyrkowców
Koło Werony znajduje się jedyny w Europie cmentarz artystów cyrkowych. W krypcie koło kościoła w miejscowości Bussolengo na północy Włoch pochowanych jest ponad 100 z nich.
02.11.2013 13:01
O tym, że w Bussolengo jest cmentarz cyrkowców nie wie prawie nikt. Nie jest oznakowany; widnieje tam tylko napis "Pax" (łac. pokój). Do krypty artystów prowadzi wąski korytarz.
Tylko niecodzienne wizerunki wyrzeźbione na płytach nagrobnych wskazują , że to wyjątkowe miejsce. Na płycie legend włoskiego cyrku, braci Caroli, znanych w całej Europie w latach 40. minionego wieku jako Los Francescos wyrzeźbiono trzy konie w galopie.
Artysta Leonida Casartelli został zgodnie ze swoją wolą pochowany pod pseudonimem, jaki nosił całe życie spędzone w cyrkach: "Grande capo". Na grobie widnieje jego zdjęcie z tygrysicą, z którą występował w stroju Tarzana.
Dziennik "La Stampa" pisze w sobotę, że cmentarz sfinansował urodzony w tych stronach David Larible, uważany za najlepszego klowna świata. W miejscu tym pochowani są także jego krewni, a jego ojciec mieszka w Bussolengo.
Cmentarz został założony w rejonie Werony, bo to właśnie w tym mieście znajduje się Akademia Cyrku.
Nikt, zauważa się, nie chce mówić o tym miejscu, bo "klown nie płacze".
"A jeśli już mu się zdarzy, to nikt nie powinien go zobaczyć" - podkreśla gazeta.