Jedyny na świecie hydrotechniczny pomnik historii znów w świetnej formie
Trasę z Mazur do Bałtyku można pokonać transportem wodnym, korzystając z właśnie wyremontowanego Kanału Elbląskiego. Nie trzeba nawet martwić się 100-metrową różnicą poziomów, bo dzięki oryginalnym, XIX-wiecznym rozwiązaniom jej pokonanie to pestka. Kanał jest też hydrotechnicznym unikatem, gdyż jako jedyny na świecie czynny szlak wodny wykorzystuje do przemieszczania jednostek pływających system wózków i pochylni napędzanych energią wody.
10.07.2015 | aktual.: 10.07.2015 12:08
Kanał Elbląski to najdłuższa w Polsce żeglowna droga wodna. Wraz z odgałęzieniami liczy ok. 150 km i łączy Zalew Wiślany i Bałtyk z jeziorami mazurskimi. Pozwala przepłynąć z Gdańska przez Elbląg do Ostródy i Iławy.
Kanał jest też hydrotechnicznym unikatem, gdyż jako jedyny na świecie czynny szlak wodny wykorzystuje do przemieszczania jednostek pływających system wózków i pochylni napędzanych energią wody. Od 1978 r. jest zabytkiem, a od 2011 r. posiada status pomnika historii.
Na całej jego długości łączna różnica poziomów przekracza 100 m. Jej pokonanie umożliwiają pochylnie, czyli szyny, po których poruszają się jednostki. Na niektórych odcinkach sprawia to wrażenie, że statki płyną po trawie. W rzeczywistości są ciągnięte przez wózki, których koła i turbiny napędza siła spadającej wody.
Pierwsza od 150 lat poważna renowacja
Liczący ponad 150 lat szlak wymagał odnowienia, do którego przymierzano się już od 2008 r. Jednak problemy i formalności ze zdobyciem środków sprawiły, że zaczął się w 2011 r.
Renowacja miała na celu poprawę warunków żeglugowych i bezpieczeństwa na Kanale, a przez to zwiększenie jego potencjału turystycznego. Od lat 30. XX wieku trasa nie jest już bowiem wykorzystywana do transportu towarów. Wcześniej wożono tędy drewno i płody rolne z Mazur do portu nad Bałtykiem.
Pierwszy od czasu powstania generalny remont Kanału trwał łącznie prawie cztery lata i pochłonął 95 mln zł, z czego dofinansowanie z UE wyniosło 57 mln. Przez półtora roku szlak był nieczynny. Oficjalne otwarcie odbyło się pod koniec maja br. Mimo nieprzewidzianych zdarzeń, budżet ani termin nie zostały przekroczone.
Zakończenie renowacji nie przełożyło się jeszcze na większe zainteresowanie turystów. - Ruch mierzony liczbą przeprawionych jednostek jest na razie bardzo podobny do tego z lat ubiegłych. To się jakoś specjalnie nie zmieniło - informuje Bogusław Pinkiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, który administruje obiektem i był odpowiedzialny za realizację inwestycji.
Tylko oryginalne rozwiązania
Przedsięwzięcie, które zaczęto realizować w 2011 r., podzielono na cztery etapy. Prace objęły odmulenie i pogłębienie dna, umocnienie brzegów, remont pięciu pochylni z wymianą ich wszystkich elementów mechanicznych i hydrotechnicznych, przebudowę czterech śluz, wykonanie oznakowania nawigacyjnego i informacyjnego, montaż oświetlenia, sygnalizacji świetlnej, systemu łączności radiowej i monitoringu. Zagospodarowano nabrzeże, wykonując tablice informacyjne, budując stanowiska cumownicze oraz przebudowując kładki i pomosty.
- Najwięcej trudności mieliśmy z pochylniami i to im poświęciliśmy najwięcej czasu i pracy. Wynikało to z dwóch powodów. Po pierwsze: z racji na znaczny stopień wyeksploatowania elementów zakres prac okazał się szerszy, niż przewidywaliśmy. Po drugie: każdą część musieliśmy odtworzyć czy naprawić zgodnie w wytycznymi konserwatora zabytków - wyjaśnia Pinkiewicz.
Wykonawca nie mógł ingerować w pierwotną konstrukcję i zasady działania mechanizmów.
Wszelkie udoskonalenia były zakazane. Przeprowadzone unowocześnienia typu elektryfikacja śluz, monitoring, oświetlenie ułatwiają obsługę i służą jedynie bezpieczeństwu użytkowników.
- Być może modernizacja sprawiłaby, że wszystko działałoby szybciej czy lepiej, ale nie o to chodziło. Naszą intencją było przywrócenie pierwotnej świetności Kanału i zachowanie jego atrakcyjności historycznej - tłumaczy.
W ramach projektu zbudowano także Izbę Pamięci Kanału Elbląskiego, gdzie zorganizowano ekspozycję odlewów części pochylni oraz dokumentów związanych z powstaniem szlaku, w tym te zawierające podpis budowniczego.
Fundusze na turystykę
Kanał Elbląski odnowiono dzięki dotacji z Programu Innowacyjna Gospodarka. W programie Innowacyjny Rozwój już nie będzie pieniędzy na tego typu działania. Pieniądze na ochronę i udostępnianie zwiedzającym zabytków o charakterze ponadregionalnym znajdą się w programie Infrastruktura i Środowisko.
Z kolei renowacja zabytków lokalnych będzie mogła być sfinansowana z programów regionalnych. W najbliższych latach w programach regionalnych znajdą się też środki na inwestycje związane z turystyką. Jednocześnie mniej projektów będzie mogło otrzymać dofinansowanie.