ŚwiatJedna czwarta Brytyjczyków poparłaby rasistowską partię?

Jedna czwarta Brytyjczyków poparłaby rasistowską partię?

22% wyborców wzięłoby pod uwagę oddanie głosu na Brytyjską Partię Narodową (BNP) w przyszłych wyborach - wynika z sondażu YouGov dla sobotniego wydania dziennika "Daily Telegraph". Sondaż został przeprowadzony tuż po czwartkowym programie "Question Time" z udziałem lidera partii BNP, europosła Nicka Griffina. - Partia została zmuszona do zmiany swojego statutu, ponieważ głoszone przez nią rasistowskie poglądy były niezgodne z brytyjskim prawem - powiedział Wirtualnej Polsce Jan Mokrzycki.

24.10.2009 | aktual.: 24.10.2009 15:30

4% ankietowanych deklarowało, iż definitywnie zagłosowałoby na BNP w lokalnych, europejskich lub powszechnych wyborach, 3% prawdopodobnie by zagłosowało, zaś 15% nie wyklucza, że mogłoby zagłosować na tę skrajnie prawicową partię.

2/3 ankietowanych na BNP nie zagłosowałoby w żadnych warunkach.

W ostatnich wyborach do Izby Gmin z maja 2005 r. BNP zdobyła 0,7% głosów w skali całego kraju, zaś w tegorocznych, czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego blisko 6% Według agencji Press Association sondaż wskazuje, iż BNP ma potencjał zwiększenia wyborczego poparcia.

Na pytanie, jak głosowaliby, gdyby wybory odbyły się jutro, proporcja ankietowanych gotowych oddać głos na BNP wyniosła 3% wobec 2% w badaniach z poprzedniego miesiąca.

Połowa uczestników sondażu uważa, iż BNP ma rację prezentując się jako "obrońca interesów tubylczej, białej ludności Wysp, ...dla której ochrony kolejne rządy nie zrobiły wystarczająco dużo". 43% tej kategorii ankietowanych podziela obawy, którym daje wyraz BNP (m. in. odnoszące się do imigrantów, homoseksualizmu, Islamu), choć nie ma sympatii dla tej partii.

12% zgadza się z BNP w zupełności wobec 38%, które się całkowicie z nią nie zgadzają.

W ocenie ministra ds. Walii Petera Haina, sondaż dowodzi, iż dopuszczenie Griffina do "Question Time" było błędem BBC i potwierdziło najgorsze obawy. Program obejrzało 8 mln telewidzów. BNP twierdzi, że 3 tys. nowych członków zapisało się do partii po jego obejrzeniu.

Inny sondaż, publikowany w sobotnim "Daily Mail" wskazuje, że 58% ankietowanych uważa, iż z punktu widzenia PR "Question Time" był zwycięstwem Griffina. Były minister spraw wewnętrznych David Blunkett powiedział, że "BBC zrobiła z Griffina ofiarę", co zjedna mu sympatię, a "nagłaśnianie jego występu do przesytu było jawnym zabiegiem auto-promocyjnym ze strony nadawcy".

W sierpniu BNP została oskarżona o dyskryminację rasową. Pozew został wniesiony do sądu przez Komisję ds. Równouprawnienia i Praw Człowieka. Komisja zaznaczyła, że w statut partii zawiera niezgodny z Race Relations Act zapis o członkostwie tylko osób białych. Przed ogłoszeniem wyroku Brytyjska Partia Narodowa sama zaproponowała wprowadzenie postulowanych przez komisję zmian.

W czerwcowych wyborach do Europarlamentu partia startowała z hasłem "Brytania dla Brytyjczyków". Według narodowców prawdziwymi Brytyjczykami są jedynie rodowici Anglicy, Szkoci, Walijczycy i Irlandczycy. Emigranci z nowych państw Unii Europejskiej, a zwłaszcza Polacy, zabierają pracę rodowitym Brytyjczykom. Kampania prowadzona przez narodowców miała na celu nastawienie wrogo do imigrantów brytyjskich robotników.

Źródło artykułu:PAP
polacyrasizmbbc
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)