PolskaJeden z szefów Komisji Majątkowej: przyznaję, mam zarzuty

Jeden z szefów Komisji Majątkowej: przyznaję, mam zarzuty

Współprzewodniczący Komisji Majątkowej ze strony kościelnej Krzysztof Wąsowski przyznał, że ma postawione zarzuty w jednym ze śledztw dotyczących działania komisji. Powiedział jednak dziennikarzom, że nie chce komentować tej sprawy, ani odnosić do treści zarzutów, bo nie ma dostępu do akt śledztwa. Komisja Majątkowa w czasie 20 lat swojej pracy przekazała stronie kościelnej - w ramach rekompensat i odszkodowań - ponad 65 tys. 537 ha i ponad 143, 5 mln zł - poinformowali współprzewodniczący Komisji.

Jeden z szefów Komisji Majątkowej: przyznaję, mam zarzuty
Źródło zdjęć: © PAP

02.03.2011 | aktual.: 02.03.2011 13:55

W czerwcu 2010 r. warszawska prokuratura okręgowa postawiła zarzuty siedmiu osobom ws. nieprawidłowości związanych z przekazaniem zakonowi elżbietanek działki w stolicy przez Komisję Majątkową. Jak podawały media, zarzuty poświadczenia nieprawdy dotyczyły m.in. właśnie Wąsowskiego, a także ks. Mirosława P., pełnomocnika zakonów w komisji. Miało chodzić o to, że orzeczenie podpisali tylko przedstawiciele strony kościelnej, a przedstawiciele strony rządowej zrobili to w innym terminie.

Od września 2008 r. trwa śledztwo w sprawie domniemanego działania na szkodę Skarbu Państwa przez członków Komisji oraz nierzetelnej wyceny 47-hektarowej działki w warszawskiej dzielnicy Białołęka. Chodzi o ziemię, którą zakon sióstr elżbietanek dostał od Komisji Majątkowej jako rekompensatę za grunty odebrane im w PRL. Następnie za ponad 30 mln zł (na tyle ekspert Komisji wycenił działkę) siostry sprzedały ją biznesmenowi z Pomorza (nabywca wciąż nie zapłacił). Władze dzielnicy Białołęka twierdziły, że ziemia jest warta 240 mln zł.

Komisja Majątkowa w czasie 20 lat swojej pracy przekazała stronie kościelnej - w ramach rekompensat i odszkodowań - ponad 65 tys. 537 ha i ponad 143, 5 mln zł - poinformowali współprzewodniczący Komisji. Według nich, do rozpatrzenia pozostało jeszcze 216 spraw.

Komisja zakończyła prace 28 lutego 2011 roku. Współprzewodniczący komisji ze strony państwowej i kościelnej, Krzysztof Wąsowski i Józef Różański, podsumowali jej działalność.

- Ze strony kościelnej mogę powiedzieć, że jesteśmy niezadowoleni z efektów prac Komisji Majątkowej. Komisja nie zaspokoiła roszczeń majątkowych Kościoła w sprawie dóbr, które stracił - powiedział Wąsowski.

Jak powiedział Różański, w sumie do komisji trafiły 3063 wnioski o wszczęcie postępowania regulacyjnego. - Zatwierdzonych zostało 1486 ugód przywracających lub przekazujących własność kościelnym osobom prawnym, wydano 990 orzeczeń przywracających lub przekazujących własność, 666 spraw zakończono oddaleniem wniosków, a w 136 przypadkach komisja nie uzgodniła orzeczenia - powiedział Różański.

Komisja działała na mocy ustawy z 17 maja 1989 r. W 12-osobowym składzie zasiadało po sześciu przedstawicieli MSWiA i sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski. Decyzja o jej likwidacji ma związek m.in. z krytyką, że większość jej decyzji zapadała bez konsultacji z samorządami czy zarządcami nieruchomości.

Media donosiły też, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały one być zaniżane. W ubiegłym tygodniu CBA skierowało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przy 11 jej orzeczeniach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (93)