PolskaJeden z najbogatszych biznesmenów skazany na 2 lata

Jeden z najbogatszych biznesmenów skazany na 2 lata

Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał we wtorek jednego z najbogatszych Polaków, biznesmena Krzysztofa N. na karę dwóch lat wiezienia za wyłudzenie 3,4 mln zł z białostockiej fabryki dywanów Agnella. Dodatkowo sąd nakazał Krzysztofowi N. zapłacić 25 tys. zł grzywny.

06.08.2002 | aktual.: 06.08.2002 18:26

Według rankingu "Wprost", Krzysztof N. jest 18. na liście 100 najbogatszych Polaków.

Prokuratura zarzuciła biznesmenowi działanie na niekorzyść własnej firmy i poświadczenie nieprawdy. Według prokuratury, Krzysztof N. będąc członkiem Rady Nadzorczej i współwłaścicielem fabryki dywanów Agnella wyłudził w 1994 r. od firmy 3,4 mln zł.

Najpierw - w lipcu 1994 r. - miał przelać pieniądze z prywatnego konta na konto Agnelli - bez określenia na jaki cel wpłaca pieniądze. Następnie tego samego dnia nakazał przelać pieniądze na konto poznańskiej spółki Agnella Plus. Potem biznesmen pieniądze wypłacił i przelał na konto Poznańskiej Grupy Kapitałowej, której jest udziałowcem. Po tej operacji spółka mogła dostała kredyt, za który kupiła akcje innej spółki - Drumetu.

Utrzymując, że Agnella jest mu winna 3,4 mln zł, wyłudził od spółki będące jej własnością akcje Towarzystwa Ubezpieczeniowego Hestia za 2,4 mln. Następnie na tej samej podstawie wyłudził od spółki Agnella Plus 1 mln zł.

_ Doszło do oszustwa. Te pieniądze, które wpłynęły do Agnelli, wypłynęły tego samego dnia i roszczenie przestało istnieć, nie było żadnego długu Agnelli wobec Krzysztofa N._ - uzasadniała wyrok sędzia Bożena Ziółkowska.

Mirosława B., członka Zarządu Agnelli, sąd skazał na rok więzienia i 20 tys. zł grzywny. Wobec Ireneusza P., przewodniczącego Rady Nadzorczej Agnelli, sąd orzekł karę roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat i siedem tys. zł grzywny.

Zdaniem sądu, Mirosław B. i Ireneusz P. wiedzieli o planach "obrotu" pieniędzmi i mu w nich pomogli.

Dwójkę pozostałych oskarżonych: Jerzego K. - prezesa Agnelli SA i Teresę K. sąd uniewinnił uznając, że jako pracownicy Agnelli SA zostali wprowadzeni w błąd przez resztę oskarżonych.

Wyrok nie jest prawomocny. Obrońcy oskarżonych zapowiedzieli apelację. (reb)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)