Jechał pijany, bez prawa jazdy - poczeka na egzamin
O tym jak jedno nierozważne zachowanie może pokrzyżować życiowe plany, przekonał się tym razem niespełna 18-latek. Został on przyłapany na kierowaniu po pijanemu, uczęszczając na kurs prawa jazdy. Teraz decyzją prokuratora plany o zdobyciu oczekiwanych uprawnieniach będzie musiał odłożyć na co najmniej, 2 najbliższe lata.
02.07.2010 | aktual.: 05.07.2010 09:55
Wczorajszej nocy (01.07) krótko po 1:00 w miejscowości Radomice na drodze krajowej nr 67, policjanci z lipnowskiej drogówki zatrzymali do kontroli fiata punto. Szybko okazało się, że kierowcą auta jest niespełna 18-letni młodzieniec. Mało, że prowadził nie posiadając do tego uprawnień to na dodatek nie był trzeźwy. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że znajduje się on pod działaniem ponad promila alkoholu. Razem z niepełnoletnim kierowcą podróżowali dwaj mężczyźni, w tym 36-letni właściciel samochodu. On miał uprawnienia, ale też nie był trzeźwy. Miał w organizmie pół promila alkoholu. Mężczyźni tłumaczyli funkcjonariuszom, że trochę razem wypili i postanowili dokupić mocniejszych trunków. Wtedy wspólnie ustalili, że prowadzi ten, kto jest najmniej pijany i wypadło na najmłodszego z nich. Jeszcze tego samego dnia nastoletni kierowca, gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty za przestępstwo kierowania po pijanemu. Skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się zaproponowanej przez prokuratora karze, w ramach
której m.in. obowiązywał go będzie 2 letni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi kat."B". Zważywszy na fakt, że młody człowiek uczęszczał na kurs prawa jazdy, to w jego sytuacji zamierzenie to wydaje się być długo nieosiągalne. Ponadto za kierowanie bez uprawnień został ukarany 500 złotowym mandatem karnym. Natomiast mandatem opiewającym na nieco niższą kwotę funkcjonariusze ukarali 36-letniego właściciela auta. Za to, że dopuścił do prowadzenie pojazdu osobę, która nie posiada wymaganych do tego uprawnień.