ŚwiatJechał do Berlina samochodzikiem na pedały

Jechał do Berlina samochodzikiem na pedały

Niemieccy policjanci byli w nocy ze
środy na czwartek bardzo zdziwieni, widząc dziecinny samochodzik
na pedały, jadący szosą w środkowych Niemczech. Dziesięcioletni
chłopczyk, który siedział za kierownicą, spokojnie wyjaśnił, że
jedzie do Berlina.

29.12.2005 | aktual.: 29.12.2005 20:41

Malec postanowił odwiedzić mieszkającą w stolicy babcię. Zanim natknęła się na niego policja, był już w drodze od pół godziny, a do przejechania pozostało mu "tylko" nieco ponad 400 kilometrów.

Mały kierowca był już solidnie przemarznięty, bo zapomniał ubrać się w kurtkę na podróż swym kabrioletem, a rozpętała się akurat burza śnieżna. Policjanci zabrali go do ciepłego radiowozu i zawieźli z powrotem do domu. Tam okazało się, że rodzice w ogóle nie zauważyli zniknięcia małego podróżnika.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)