Jechał 208 km/h, bo "dziewczyna chciała się przestraszyć"
Policjanci z lipnowskiej drogówki zatrzymali motocyklistę, który na drodze z ograniczeniem prędkości do 90km/h przewożąc pasażerkę jechał z prędkością bagatela - 208 km/h. Zatrzymany tłumaczył funkcjonariuszom, że ekstremalną prędkością chciał zaimponować swojej dziewczynie, która chciała "poczuć adrenalinę".
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę po godzinie 16.00 na krajowej dziesiątce w gm. Skępe. Funkcjonariusze lipnowskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę motocykla yamaha, po tym jak na obowiązującej dziewięćdziesiątce jechał z prędkością 208 km. Ponadto wyprzedzał inne pojazdy na odcinku drogi, gdzie obowiązuje ograniczony znakiem pionowym, zakaz wyprzedzania.
Prowadzącym yamahę okazał się 35-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego, który podróżował jak się okazało ze swoją dziewczyną. To właśnie dla niej, jak tłumaczył funkcjonariuszom, zorganizował tę przejażdżkę, ponieważ chciała "aby ją przewiózł w taki sposób, żeby się przestraszyła".
Motocyklowy pirat za obydwa wykroczenia został ukarany słonym mandatem i 15 punktami karnymi. Pozostaje mieć nadzieję, że to doświadczenie dostarczyło jego partnerce "wystarczających" wrażeń.
Przeczytaj więcej na stronie Naszemiasto.pl.
NaSygnale.pl: Najgłupsze przestępstwa odc. 4