Jean-Marie Le Pen - w ostatniej bitwie stateczny

(AFP)
Kandydat skrajnej prawicy, Jean-Marie Le Pen,
według prognoz powyborczych, zajął drugie miejsce w pierwszej
turze wyborów prezydenckich we Francji i wyprzedził faworyzowanego
lewicowego premiera Lionela Jospin.

5 maja w drugiej turze Le Pen zmierzy się z obecnym prezydentem, konserwatystą Jacques`iem Chirakiem.

Dla 73-letniego Le Pena, od 30 lat przywódcy skrajnie prawicowego Frontu Narodowego, ksenofobicznego i antyimigranckiego, kandydowanie w tegorocznych wyborach prezydenckich to ostatnia walka polityczna, choć sam wyraźnie tego nie potwierdził.

Aby odejść z polityki w pełnej glorii, ten tak niedawno brutalny krzykacz gra człowieka statecznego i spokojnego. I choć zmienił formę, zwłaszcza wtedy, gdy obserwują go kamery telewizyjne, nie zmienił treści: jego ulubione tematy to imigracja (którą należy zlikwidować), brak bezpieczeństwa, bezrobocie, spadek liczby urodzeń.

W tej kampanii Le Pen nie prowokuje i powstrzymuje się od opowieści o "nierówności ras", nie porównuje chorych na AIDS z trędowatymi, nie mówi, że "komory gazowe to drobiazg w historii".

Jean-Marie Le Pen urodził się w niezamożnej rodzinie rybackiej w Bretanii w 1928 r. Osierocony przez ojca w wieku 14 lat, był wychowywany przez matkę "w miłości Boga i ojczyzny". W Paryżu ukończył prawo.

W 1956 r. został wybrany na deputowanego. Wybrany ponownie w 1958 r., dołączył do grupy parlamentarnej niezależnych i chłopów. Przegrany w wyborach 1962 r., przez 20 lat bezskutecznie próbował się wybić na scenie politycznej.

W 1972 r. utworzył Front Narodowy, by skupić w nim "siły prawicy narodowej".

Obecne wybory są dla niego czwartym w ciągu 28 lat "podejściem" do prezydentury. Po raz pierwszy kandydował w 1974 r., uzyskując zaledwie 0,74% głosów. W wyborach 1981 r. nie uczestniczył - nie udało mu się zebrać wystarczającej liczby podpisów osób popierających. Udział w rywalizacji w 1988 r. przyniósł mu prawdziwy sukces - 14,61% głosów. Tendencja ta umocniła się w 1995 r., kiedy w I turze głosowało na niego 15,27% wyborców.

Choć sukces w wyborach prezydenckich jest tym, na czym Le Penowi zależy najbardziej, uczestniczy on we wszystkich wyborach parlamentarnych, lokalnych, europejskich. Udział w kampanii wyborczej to każdorazowo okazja do pokazywania się na szerokim forum, zwłaszcza w telewizji. I okazje te Le Pen zawsze wykorzystuje.

W latach 1986-1988 Le Pen był deputowanym do Zgromadzenia Narodowego, a w latach 1984-2000 - członkiem Parlamentu Europejskiego.

Żonaty. Ma trzy dorosłe córki, które czasami angażują się w kampanie polityczne ojca. (iza)

Wybrane dla Ciebie
Radość w świecie islamu.  Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku
Radość w świecie islamu. Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku
Jedno weto, dwa podpisy. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw
Jedno weto, dwa podpisy. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw
Powszechne szkolenia obronne. Program ruszył z impetem
Powszechne szkolenia obronne. Program ruszył z impetem
Prognozy GUS. Co czeka Polskę demograficznie za 35 lat?
Prognozy GUS. Co czeka Polskę demograficznie za 35 lat?
Ziobro zostaje w Budapeszcie. "Szykuję się na ciężką bitwę"
Ziobro zostaje w Budapeszcie. "Szykuję się na ciężką bitwę"
Reuters: USA szykują bazę wojskową w Damaszku
Reuters: USA szykują bazę wojskową w Damaszku
Szwedzkie lotnisko zamknięte. Przez drony
Szwedzkie lotnisko zamknięte. Przez drony
Kaczyński o decyzji komisji ws. Ziobry: tu nie chodzi o sprawiedliwość
Kaczyński o decyzji komisji ws. Ziobry: tu nie chodzi o sprawiedliwość
Immunitet Ziobry. Jest decyzja komisji
Immunitet Ziobry. Jest decyzja komisji
Serdeczni czy zazdrośni? Jak naprawdę widzą się Polacy
Serdeczni czy zazdrośni? Jak naprawdę widzą się Polacy
Dożywocie dla rosyjskiego żołnierza. Zastrzelił ukraińskiego jeńca
Dożywocie dla rosyjskiego żołnierza. Zastrzelił ukraińskiego jeńca
Ławrow popadł w niełaskę Kremla? Nie było go na kluczowym posiedzeniu
Ławrow popadł w niełaskę Kremla? Nie było go na kluczowym posiedzeniu