Jawor: przez kilka kilometrów ścigał byłą partnerkę. Teraz trafi przed sąd
Pościg samochodowy niczym z filmów akcji rozegrał się na ulicach Jawora (woj. dolnośląskie). Jednym z aut kierowała młoda kobieta, a drugim - jej były już partner.
Policjanci patrolujący jedno z osiedli Jawora na Dolnym Śląsku zauważyli dwa bardzo szybko jadące jeden za drugim samochody osobowe. Pierwsze skojarzenie funkcjonariuszy to nielegalne uliczne wyścigi. Jednak w tym przypadku powody były inne.
- Widząc brawurową jazdę kierowców obu aut, policjanci postanowili zatrzymać ich do kontroli. Udało się to dopiero na jednej z wylotówek z miasta. W jednym z aut, marki volkswagen, znajdowała się 25-letnia mieszkanka Jawora wraz ze swoim kolegą, natomiast w drugim – goniący ich samochodem daewoo 26-latek, były partner zatrzymanej do kontroli kobiety – mówi podkom. Kordian Mazuryk z Komendy Powiatowej Policji w Jaworze.
Jak ustalili policjanci, podczas szaleńczego pościgu 26-letni mężczyzna kilkakrotnie uderzał swoim autem w tył pojazdu prowadzonego przez jego eks-partnerkę. Łącznie zarzucono mu spowodowanie czterech kolizji.
- 26-letni mieszkaniec Karpacza tłumaczył funkcjonariuszem, że ścigał volkswagena, gdyż był przekonany o porwaniu swojej byłej partnerki. Kobieta nie została jednak porwana, a napastliwy 26-latek odpowie przed sądem – dodaje Mazuryk.
Za popełnione czyny mężczyźnie grozi utrata prawa jazdy oraz grzywna w wysokości do 5000 złotych.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .