Jawne biografie i dekomunizacja
Kto w PRL był po stronie władzy, a kto
działał w opozycji - takie informacje powinny być zdaniem Ryszarda
Bugaja na kartach wyborczych - pisze "Rzeczpospolita".
Forum Polska Praca, które założył niedawno Bugaj, proponuje, by zmienić ordynacje i dzięki temu umożliwić umieszczenie obok nazwiska kandydata podstawowych elementów jego biografii - podaje dziennik.
Wyborcy powinni wiedzieć, czy kandydat na parlamentarzystę, samorządowca lub prezydenta w czasach PRL pracował w aparacie władzy, był tajnym współpracownikiem służb specjalnych, czy też był represjonowany przez ówczesne władze - uważa Bugaj. Posiadając takie informacje dowiedzielibyśmy się, jakie są źródła niektórych błyskotliwych karier po 1989 roku, również biznesowych - mówi Bugaj, były lider Unii Pracy.
Uważa on też, że należałoby zakazać na określony czas wysokim funkcjonariuszom PZPR, jej przybudówek oraz aparatu represji sprawowania funkcji w: służbach specjalnych, wymiarze sprawiedliwości, dyplomacji, administracji rządowej i samorządowej oraz na kierowniczych stanowiskach w mediach i w wielkich przedsiębiorstwach. Bugaj przyznał w oświadczeniu, że prawica, domagając się dekomunizacji, miała rację - informuje "Rzeczpospolita". (PAP)