"Jatka" o debatę oddala szanse na spotkanie w Końskich. Nie ustalono nawet długości dyskusji
Spotkanie sztabów Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego z przedstawicielami trzech telewizji TVP, TVN24 i Polsat News przebiegało w "nerwowej atmosferze" i "zamieniło się w jatkę". Nie udało się ustalić nawet technicznych warunków, jak długość trwania ewentualnej debaty - wynika z informacji Wirtualnej Polski.
Według źródeł WP podczas rozmów nie udało się nawet ustalić czasu trwania debaty, liczby rund czy prowadzących. Sztabowcy Karola Nawrockiego - według relacji - mieli powtarzać za każdym razem, że żądają wpuszczenia Telewizji Republika i wPolsce24, a bez tego nie godzą się na jakikolwiek postęp w rozmowach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To wywołało panikę". Trzaskowski chce "podpromować" Nawrockiego?
Według sztabowców Trzaskowskiego ludzie Nawrockiego przerywali wystąpienia osób, które reprezentowały stacje telewizyjne. Nie udzielili też jasnej odpowiedzi, czy odmawiają udziału w debacie organizowanej wyłącznie przez TVP, TVN24 i Polsat News.
Z kolei współpracownicy Nawrockiego twierdzą, że otoczenie Trzaskowskiego nie zgadza się na organizowanie debaty przez dwie dodatkowe stacje.
Według ustaleń przedstawiciele trzech stacji mają teraz przesłać propozycje dotyczące szczegółów debaty pisemnie. Dopiero wtedy sztaby będą miały szansę się do tego odnieść.
Jeden z przedstawicieli sztabu Trzaskowskiego twierdzi, że według jego informacji strategia sztabowców Nawrockiego zakładała obstrukcję, ciągłe przerywanie i brak otwartości na dyskusję o warunkach spotkania.
Z kolei sztabowcy Nawrockiego twierdzą, że ich podejście wynika z szacunku do widzów, którzy oglądają prawicowe stacje, więc ich udział jest ich warunkiem.
Komunikaty po rozmowach ws. debaty w Końskich
"Sztab Trzaskowskiego panicznie boi się debaty. Nie chcą rozmawiać, szukają wymówek i uciekają od debaty. Z panią Paprocką są dwaj nerwowi i agresywni panowie. Sztab Trzaskowskiego chowa się za TVP w likwidacji i blokują udział telewizji Republika i wPolsce24. Polsat popiera naszą propozycję. My nie mamy nic przeciwko udziałowi innych redakcji, także portali internetowych" - napisał poseł PiS Andrzej Śliwka, który brał udział w negocjacjach.
"Zakończyło się 2h spotkanie ws. jutrzejszej debaty z TVP, TVN i Polsatem. W związku z ciągłym przerywaniem i brakiem możliwości poznania warunków debaty uzgodniliśmy, że telewizje prześlą sztabom propozycje zasad debaty mailem. Czekamy na nie i czekamy jutro w Końskich!" - przekazała szefowa sztabu Trzaskowskiego.
"Sztab PiS nie potwierdził, że weźmie udział w jutrzejszej debacie z udziałem trzech telewizji. My potwierdzamy i będziemy!" - dodała Wioletta Paprocka-Ślusarska we wpisie w mediach społecznościowych.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski