Jastrzębskie autobusy tylko dla posła PO
Od września na jastrzębskich autobusach będą
naklejane plakaty wyborcze Krzysztofa Gadowskiego z Platformy
Obywatelskiej, obecnie wiceprezydenta miasta. Żadna inna partia
nie może liczyć na taką reklamę - informuje "Dziennik Zachodni".
Co ciekawe, Gadowski jest też przewodniczącym Międzygminnego
Związku Komunikacyjnego, który organizuje komunikację autobusową w
11 gminach byłego Rybnickiego Okręgu Przemysłowego.
03.08.2005 | aktual.: 03.08.2005 07:57
Przecież MZK to nie jest prywatny folwark pana Gadowskiego. Pachnie mi to wykorzystywaniem funkcji do celów politycznych. A już nasi kandydaci autobusów są niegodni - denerwuje się Sławomir Lis, szef sztabu wyborczego SLD w Jastrzębiu.
W miniony piątek wysłał do jastrzębskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej pismo z pytaniem, czy jego ugrupowanie także może reklamować swoich kandydatów na autobusach. "Nie jest możliwe zamieszczenie plakatów reklamowych na naszych środkach komunikacji" - odpisał w poniedziałek Grzegorz Juraszczyk, prezes zarządu PKM - dodaje gazeta. Chyba jednak jest, skoro od pewnego czasu Gadowski reklamuje już na autobusach swoją stronę internetową.
Lis zadzwonił więc w tej sprawie do Juraszczyka. Usłyszał, że Platforma Obywatelska ma wyłączność na reklamy autobusowe w Jastrzębiu. Reporter "Dziennika Zachodniego" zapytali prezesa, jak taką wyłączność można sobie załatwić i ile to kosztuje. Po prostu podpisuje się umowę cywilno-prawną. Ja panu powiem tak: SLD skarży się przy każdych wyborach. Jak już widzą plakaty przy naszych autobusach, to wtedy sobie dopiero przypominają o takiej możliwości. I wtedy pan z SLD chce mnie zwalniać z pracy. To wszystko, co mam do powiedzenia - uciął rozmowę Juraszczyk. (PAP)