Jasne stanowisko Francji. "Izrael ma prawo do obrony"
Francuski minister spraw zagranicznych Jean Noel Barrot podkreślił prawo Izraela do obrony przed atakami, wyrażając jednocześnie zaniepokojenie programem nuklearnym Iranu. To, jak wskazał, dyplomatyczna reakcja na izraelski atak na Teheran.
Co musisz wiedzieć?
- Francuski minister spraw zagranicznych Jean Noel Barrot przypomniał, że Paryż jest zaniepokojony programem nuklearnym Iranu, co zostało podkreślone w rezolucji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.
- Barrot zaznaczył, że Izrael ma pełne prawo do obrony przed wszelkimi atakami.
- Minister podkreślił, że rolą dyplomatów jest łagodzenie napięć na Bliskim Wschodzie.
W nocy z czwartku na piątek siły powietrzne Izraela zaatakowały Iran. Izrael zapewnia, że celem ataków są wyłącznie obiekty wojskowe. W Teheranie zginęło 78 osób, a 329 zostało rannych - poinformowała w piątek irańska agencja Nour. To bilans ofiar z dzielnic mieszkalnych w irańskiej stolicy.
Równocześnie Fars News, inna z irańskich agencji podała, że nie było ataku dronów na Izrael ze strony Iranu. Władze Iranu zapowiadają odwet, izraelski atak uznają za wypowiedzenie wojny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Związki partnerskie w Sejmie. Lewica chce zadziałać szybko
Francja o ataku w Teheranie
Francja, poprzez swojego ministra spraw zagranicznych, wyraziła głębokie zaniepokojenie związane z programem nuklearnym Iranu. Jean Noel Barrot przypomniał, że Paryż wielokrotnie podkreślał swoje obawy, co znalazło odzwierciedlenie w rezolucji przyjętej przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej.
"Potwierdzamy prawo Izraela do obrony przeciwko wszelkim atakom" - napisał Barrot w serwisie X.
Minister Barrot podkreślił, że dyplomacja jest kluczowym narzędziem w łagodzeniu napięć na Bliskim Wschodzie. Francja jest w pełni zaangażowana w działania mające na celu wykorzystanie wszelkich dostępnych środków dyplomatycznych, aby przyczynić się do stabilizacji sytuacji w regionie. Wzywa wszystkie strony do powściągliwości i unikania eskalacji.
Jean Noel Barrot, w swoim oświadczeniu, zaznaczył również, że Francja śledzi rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie z najwyższą uwagą.