Jasło z wścieklizną, Istebna bez
Minęło zagrożenie wścieklizną w Istebnej w Beskidzie Śląskim. W czwartek powiatowy lekarz weterynarii w Cieszynie wystąpił do wojewody śląskiego o uchylenie decyzji określającej gminę jako zagrożoną tą chorobą.
Bogusław Kubica, cieszyński powiatowy lekarz weterynarii, poinformował, że od pewnego czasu nie stwierdzono przypadku zarażenia zwierząt. U badanych ostatnio zwierząt, co do których zachodziło prawdopodobieństwo zarażenia, nie stwierdziliśmy choroby - powiedział Kubica.
Tymczasem Jasło (Podkarpacie) zostało uznane przez wojewódzkiego lekarza weterynarii za teren, na którym występuje wścieklizna - poinformował w czwartek rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jaśle Wojciech Piękoś.
Stwierdzono wściekliznę u nietoperza, który ugryzł dziewczynkę w rękę. Gdyby jej mama nie zorientowała się, że dziecko zostało ugryzione, dziewczynka mogłaby nawet umrzeć. Matka dziecka przyniosła do nas tego nietoperza w pudełku. Zwierzę padło i po zbadaniu stwierdzono u niego wściekliznę - poinformował Andrzej Smyka, powiatowy lekarz weterynarii.
Smyka dodał, że u nietoperzy nie występują objawy kliniczne wścieklizny. Zwierzęta te są raczej jej nosicielami.
W związku z zagrożeniem wzbronione zostało wywożenie zwierząt bez zezwolenia powiatowego weterynarza oraz nakazano mieszkańcom Jasła trzymanie na uwięzi i w zamknięciu psów i kotów. Ponadto należy zgłaszać wszystkie przypadki pogryzienia ludzi lub domowych zwierząt przez dzikie zwierzęta. Na obszarze występowania wścieklizny obowiązuje zakaz polowania. (mis, jask)