Jaruzelski przeprasza Czechów
Generał Wojciech Jaruzelski przeprosił w czeskiej telewizji za wkroczenie polskich wojsk do Czechosłowacji w sierpniu 1968 roku. Właśnie 21 sierpnia przypada rocznica wejścia sił Układu Warszawskiego do tego kraju, by stłumić prodemokratyczne przemiany Praskiej Wiosny.
21.08.2005 16:50
Za pośrednictwem telemostu z Warszawy Jaruzelski w telewizji CzTV powiedział, że jego ówczesne działania martwią go i dokuczają mu. Podkreślał jednak, że wówczas niepodpisanie rozkazu inwazji byłoby nierealne.
Boli mnie to i martwi. Patrzę na to z ogromnym smutkiem, jednak wtedy nie mogłem postąpić inaczej. Jednak politycznie to był głupi akt - powiedział 82-letni generał. Jaruzelski przypomniał też, że w 1968 roku pełnił funkcję ministra obrony i musiał podejmować decyzje polityczne. Później doszedł do wniosku, że były one złe i błędne.
Ponieważ uczestniczyłem w ich podejmowaniu, przepraszam. Chcę to powiedzieć jeszcze raz, zaakcentować i podkreślić - mówił.
Dla wiceprzewodniczącego czeskiego Senatu, prawnika i historyka Petra Pitharta, przeprosiny Jaruzelskiego są wystarczająco przekonujące. Uważam je za szczere - powiedział.
Jaruzelski już wcześniej przepraszał za wejście polskich wojsk do Czechosłowacji. W maju tego roku na falach rosyjskiego radia "Echo Moskwy" przypominał, że jeszcze jako prezydent RP złożył w polskim parlamencie przeprosiny ówczesnemu prezydentowi Czechosłowacji, Vaclavowi Havlowi. Podkreślał też, że inwazja z 1968 roku była "wielkim błędem politycznym i moralnym".
Natomiast według obecnego prezydenta Czech Vaclava Klausa, Jaruzelski to symbol inwazji wojsk Układu Warszawskiego w sierpniu 1968 roku i tłumienia demokratycznych ugrupowań w Polsce. Jaruzelski w rozmowie CzTV powiedział, że próbuje zrozumieć krytykę Klausa.
Siły Układu Warszawskiego wkroczyły do Czechosłowacji w nocy z 20 na 21 sierpnia 1968 roku. Wejście wojsk zakończyło tzw. Praską Wiosnę, czyli próbę budowania "socjalizmu z ludzką twarzą", podjętą przez grupę reformatorów partyjnych pod przywództwem ówczesnego I sekretarza Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Czechosłowacji (KPCz) Alexandra Dubczeka.
Działacze Praskiej Wiosny chcieli przywrócenia w Czechosłowacji większości swobód demokratycznych, otwarcie krytykowali też powojenne działania KPCz. Po nieskutecznych ostrzeżeniach ze strony ZSRR, do Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej wkroczyły wojska radzieckie, polskie, NRD-owskie, bułgarskie i węgierskie.