Jaruzelski, Kiszczak i Hermaszewski będą szeregowcami?

Degradację do stopnia szeregowca autorów stanu wojennego oraz pozbawienie ich odznaczeń państwowych przewiduje przygotowywany przez prezydenta projekt ustawy, do którego dotarł „Wprost”.
- Prace nad zmianą przepisów mają być ukończone do końca marca - potwierdza Aleksander Szczygło, szef Kancelarii Prezydenta RP.

Jaruzelski, Kiszczak i Hermaszewski będą szeregowcami?
Źródło zdjęć: © AFP

Ustawa automatycznie odbierze stopnie wojskowe wszystkim członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Wśród nich byłemu prezydentowi gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu, byłemu szefowi resortu spraw wewnętrznych gen. Czesławowi Kiszczakowi, ministrowi obrony gen. Florianowi Siwickiemu, a także… pierwszemu polskiemu kosmonaucie gen. Mirosławowi Hermaszewskiemu.

Ten ostatni, choć w 1981 r. nie należał do komunistycznych przywódców, wszedł w skład WRON z przyczyn propagandowych (twierdzi, że nikt z nim tego wcześniej nie uzgadniał).

- Odebranie stopni wojskowych i odznaczeń twórcom stanu wojennego będzie wyrazem sprawiedliwości- uzasadnia minister Szczygło. I podkreśla, że Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego była organem pozakonstytucyjnym, łamiącym nawet niedemokratyczne prawo PRL. Ustawa jest potrzebna, bo w myśl obecnych przepisów, degradacja zawodowego wojskowego jest możliwa wyłącznie w drodze wyroku sądowego - dodaje szef kancelarii Lecha Kaczyńskiego. Projekt przewiduje też pozbawienie przywilejów emerytalnych funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki. Otrzymywaliby oni minimalną emeryturę zamiast obecnej, wynoszącej średnio 3-4 tys. zł miesięcznie. Podobny projekt, nazywany „ustawą deubekizacyjną”, od kilku tygodni przygotowują też posłowie PiS.

Niezależnie od prezydenckiej inicjatywy rozliczeniem autorów stanu wojennego zajmuje się też Instytut Pamięci Narodowej. Według zapowiedzi prokurator Ewy Koj, prawdopodobnie w marcu instytut przedstawi akt oskarżenia generałom Jaruzelskiemu, Kiszczakowi, Siwickiemu, Tuczapskiemu oraz byłemu pierwszemu sekretarzowi KC PZPR Stanisławowi Kani.

Dorota Kania
Marcin Dzierżanowski

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)