Jarosław Neneman: podpisać ustawę o PIT i zaskarżyć w Trybunale Stanu
Mam wrażenie, że będzie można zaskarżyć. Jest taki pogląd, że pan prezydent podpisuje ustawę na przykład za kilka dni, ustawa wchodzi w życie i wtedy jakiś podatnik albo jakaś grupa podatników, albo jakaś instytucja skarży do Trybunału i Trybunał wtedy rozstrzyga, czy cała ustawa wchodzi, czy może tylko jej niektóre przepisy - powiedział Jarosław Neneman, wiceminister finansów.
01.12.2004 | aktual.: 01.12.2004 10:17
Sygnały Dnia: — Teoretycznie, panie ministrze, od dzisiaj powinniśmy wiedzieć, jakie podatki będziemy płacili w przyszłym roku, w 2005.
Jarosław Neneman: — Teoretycznie i praktycznie powinniśmy wiedzieć.
Sygnały Dnia: — Tak zwany PIT. Ale prezydent nie podpisał wczoraj stosownej nowelizacji ustawy o podatku od osób fizycznych.
Jarosław Neneman: — Ponieważ kwestia jest bardzo kontrowersyjna. W ustawie są rzeczy bardzo dobre dla podatników, jest realizacja wyroku Trybunału, są rozwiązania techniczne potrzebne, a jest też ta nieszczęśliwa stawka 50%, co do której większość ekspertów, co do której rząd jednoznacznie się negatywnie wypowiedział. Dlatego prezydent ma trudny orzech do zgryzienia, a jeszcze do tego dochodzą te sprawy ukraińskie, które też poświęcają wiele uwagi. Prezydent postanowił, jak rozumiem z komunikatów, poczekać i pomyśleć jeszcze, co z tym ma zrobić.
Sygnały Dnia: — Złoży podpis pod ustawą do 9 grudnia, tak zapewnia minister Jolanta Szymanek-Deresz.
Jarosław Neneman: — Taki termin go konstytucyjnie obowiązuje, więc musi złożyć, natomiast jeszcze nie teraz.
Sygnały Dnia: — Czy trzeba natychmiast zaskarżyć ustawę do Trybunału Stanu?
Jarosław Neneman: — Na razie chyba nie ma co zaskarżyć, bo pan prezydent dopiero jak podpisze. Mam wrażenie, że będzie można zaskarżyć. Rozumiem, że jest taki pogląd, że pan prezydent podpisuje ustawę na przykład za kilka dni, ustawa wchodzi w życie, dlatego że Konstytucja nie wymaga, żeby ustawa wchodziła 30 dni wcześniej podatkowa. To jest wyrok Trybunału, który zaleca. I wtedy jakiś podatnik albo jakaś grupa podatników, albo jakaś instytucja skarży do Trybunału i Trybunał wtedy rozstrzyga, czy cała ustawa wchodzi, czy może tylko jej niektóre przepisy. Przypominam, że część przepisów jest bardzo korzystnych dla podatnika. Jak rozumiem, Trybunał nie będzie miał wątpliwości, ale nie chciałbym wchodzić w rolę Trybunału.