Jarosław Kaczyński zadowolony ze zwycięstwa Sarkozy'ego
Premier Jarosław Kaczyński jest zadowolony, że wybory prezydenckie we Francji wygrał przedstawiciel centroprawicy - Nicolas Sarkozy.
08.05.2007 | aktual.: 08.05.2007 10:05
W "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia premier podkreślił, że jest jeszcze za wcześnie na ocenę, jakie znaczenie ten wybór będzie miał dla naszego kraju. Zapewnił, że cieszy go każde zwycięstwo prawicy w Europie. Wyraził nadzieję, że pewne elementy francuskiej polityki zagranicznej zostaną co najmniej poddane dyskusji. Premier zastrzegł jednak, że na razie są to tylko życzenia, i przyszłość pokaże, jakie dla Polski będą faktyczne konsekwencje zwycięstwa Sarkozy'ego.
Jarosław Kaczyński wyraził też nadzieję, że Europa nie będzie w przyszłości konstruowana wokół antyamerykanizmu. Przypomniał, że jednym z ośrodków takiego myślenia był do tej pory właśnie Paryż. Dodał, że Nikolas Sarkozy podczas kampanii wyborczej deklarował zmianę tej postawy. Premier podkreślił, że jeśli stosunek francuskiej głowy państwa do Stanów Zjednoczonych się zmieni, będzie to oznaczać poprawę sytuacji w całej Europie, a w konsekwencji także i w Polsce.
Nicolas Sarkozy zdecydowanie wygrał niedzielną, drugą turę wyborów prezydenckich we Francji. Kandydat centroprawicy otrzymał 53% głosów, a jego rywalka, kandydatka socjalistów Segolene Royal - 47%.
Frekwencja wyniosła około 85% i była najwyższa od 1981 roku. Zdaniem obserwatorów, jest to wynikiem wzrostu zainteresowania francuskiego społeczeństwa wyborem nowej generacji liderów politycznych.