Jarosław Kaczyński poświęcił wszystko swojej matce Jadwidze Kaczyńskiej
Matka była dla niego najważniejszą osobą na świecie. Jarosław Kaczyński (64 l.) po katastrofie smoleńskiej i śmierci brata Lecha (+60 l.) robił wszystko, by ciężko chora matka miała nadal jak najlepsze warunki. To musiało kosztować...
Jadwigą Kaczyńską (†87 l.) opiekowali się najlepsi lekarze w kraju, stosowano nowoczesne, często bardzo drogie leki. Dom na warszawskim Żoliborzu został specjalnie przebudowany. Prezes PiS zapożyczył się wówczas na 200 tysięcy złotych. Wydał też 110 tys. zł oszczędności. A teraz okazało się, że jego matka też była zadłużona. „160 tys. zł przyjętych wraz ze spadkiem po mojej zmarłej w 2012 r. Mamie" – taka adnotacja znajduje się w rubryce dotyczącej długów w najnowszym oświadczeniu majątkowym Jarosława Kaczyńskiego. Chociaż swoją pożyczkę w wysokości 200 tys. zł. sumiennie spłaca od dwóch lat (spłacił już 80 tys. zł), dług wzrósł do 280 tys.
Czy Jarosław Kaczyński mógł odmówić odziedziczenia długu? Oczywiście, w świetle prawa istnieje taka możliwość. Wówczas jednak przepadłyby wszystkie rzeczy po Jadwidze Kaczyńskiej, także należąca do niej część domu. Swoją Jarosław Kaczyński już sprzedał – w zamian za prawo mieszkania tam do końca życia.
Przez trzy lata sytuacja finansowa prezesa PiS gruntownie się zmieniła. Dwa dni przed katastrofą smoleńską miał 110 tys. zł oszczędności i żadnych długów. Od tego czasu, aż do śmierci mamy 17 stycznia tego roku, na leczenie wydał blisko pół miliona złotych. Ale czy ktokolwiek z nas zrobiłby inaczej?
Polecamy w internetowym wydaniu Fakt.pl: Grodzka będzie miała dziecko! Czyli tak oszukują wróżki!