Trwa ładowanie...
17-11-2012 14:00

Jarosław Kaczyński: polskie społeczeństwo chce zmiany

Polskie społeczeństwo chce zmiany, ale żeby ona nastąpiła, to demokracja musi dobrze funkcjonować, i o to musimy walczyć - powiedział na spotkaniu z mieszkańcami Legnicy (Dolnośląskie) prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Jarosław Kaczyński: polskie społeczeństwo chce zmianyŹródło: WP.PL, fot: Konrad Żelazowski
d1tgs5p
d1tgs5p

W trakcie przemówienia Kaczyński podkreślił, że jeżeli zabraknie walki o demokrację, to "pewnego dnia możemy się obudzić w takim systemie, który obecnie kształtuje się na Ukrainie". - Jest tam opozycja, są wybory, ale tak naprawdę o demokracji nie można mówić. Nam do takiej sytuacji jeszcze daleko, ale możemy w tym kierunku ewoluować, jeśli się nie zmobilizujemy - dodał.

Prezes PiS zachęcał także do uczestniczenia w zaplanowanym na 13 grudnia w Warszawie marszu w obronie wolnych mediów i demokracji. - Musimy przygotować wielką operację pilnowania polskich wyborów, pilnowania tego, żeby te wybory zostały dobrze policzone. Nie mam dowodów, że poprzednie były sfałszowane, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże - tłumaczył.

- Wyzwaniem, które mamy dzisiaj w Polsce, jest jakość władzy tak niska, że w ciągu tych ok. 23 lat nowego ustroju rządu tak złego jak ten nie było i, daj Boże, już nie będzie. Opisywanie tych złych rządów jest w jakiejś mierze stratą czasu, ale trzeba to będzie zrobić w styczniu, gdy złożymy wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Wtedy przedstawimy te zaniechania. Rząd powinien odejść, bo prowadzi fatalną politykę finansową, gospodarczą, społeczną, a także wobec rolnictwa i spraw zagranicznych - mówił Kaczyński.

Prezes PiS zaznaczył, że "dyktuje już tekst do wotum nieufności", zwrócił także uwagę, że każdy zasiadający w sejmie poseł reprezentuje nie swój region, ale naród jako całość i "my składając ten wniosek odwołujemy się do odpowiedzialności posłów". - Jeśli mimo to jakiś poseł poprze rząd, to bierze na siebie odpowiedzialność za te ostatnie lata. Mam nadzieję, że członkowie i sympatycy PiS przyczynią się do tego, że jeśli posłowie z ich regionów nie poprą tego wniosku, to będzie im to wytykane - dodał.

d1tgs5p

W spotkaniu wzięło udział kilkaset osób, które głośnymi oklaskami kilkukrotnie przerywały wystąpienie Kaczyńskiego.

Pytany przez dziennikarzy o zapowiadaną przez PO akcję spotkań z obywatelami parlamentarzystów Platformy, którzy otrzymali dwustustronicowe opracowanie o dokonaniach 5 lat rządów PO, Kaczyński odpowiedział, że premier spróbował zrobić coś z niczego. - Słyszałem, że ta broszurka ma 200 stron, więc odniósł sukces. Papier wytrzyma wszystko, napisać można wszystko, a rzeczywistość jaka jest, każdy widzi - dodał.

Kilkaset osób pojawiło się również na spotkaniu z Kaczyńskim w Wałbrzychu. Szef partii PiS po raz kolejny zaapelował o zwrócenie szczególnej uwagi na rzetelność i uczciwość wyborów. - W 2011 r. nie udało nam się doprowadzić do tego, żeby w każdym lokalu była kontrola liczenia głosów czy żeby wywieszono wyniki po zakończeniu liczenia. Teraz musi być inaczej - powiedział.

- Będziemy działali zgodnie z prawem, bez użycia siły i dążyli do tego, żeby skończyła się wojna polsko-polska. Choć nie ogłaszam żadnej amnestii ani abolicji - zaznaczył Kaczyński.

d1tgs5p

Prezes PiS odniósł się także do kwestii powołania międzynarodowej komisji, która miałaby się zająć ustaleniem przyczyn katastrofy smoleńskiej. - Nie liczmy, że inni załatwią za nas tą sprawę. Taka komisja w pewnych okolicznościach może pomóc, ale skąd wiadomo, że komisji nie zrobią z takich Brzezińskich. Liczmy na nas samych, na to że w Polsce zmieni się władza i spokojnie tą sprawę rozstrzygnie - powiedział Kaczyński.

Spotkanie w Wałbrzychu trwało ok. półtorej godziny i było ostatnią częścią wizyty prezesa PiS na Dolnym Śląsku.

d1tgs5p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1tgs5p
Więcej tematów