Trwa ładowanie...
02-09-2009 12:23

Jarosław Kaczyński: po co zaprosili Putina?

Szef PiS Jarosław Kaczyński skrytykował wystąpienia premiera Rosji Władimira Putina w trakcie jego wizyty w Polsce związanej z uroczystościami 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Zastanawiał się nad sensem zaproszenia Putina i pytał o profesjonalizm premiera i szefa MSZ.

Jarosław Kaczyński: po co zaprosili Putina?Źródło: PAP
d4mu8ve
d4mu8ve

Prezes PiS podkreślił, że 1 września miał być "dniem polskiej chwały, polskiej dumy" a zamienił się - jak mówił - "w dzień zamieszania i narodowego absmaku". Uzasadnił, że stało się tak, bo głównym bohaterem obchodów stał się premier Rosji Władimir Putin.

- Dano Putinowi wielką szansę propagandową całkowicie za darmo. Polska nie podniosła swojej pozycji moralnej i politycznej - ocenił.

Jarosław Kaczyński docenił, że w swoim wystąpieniu na Westerplatte Donald Tusk mówił o faktach takich, jak mord w Katyniu. Szef PiS zaznaczył jednak, że jego "wielki niepokój" wzbudziły stwierdzenia szefa rządu dotyczące tego, że "każdy naród ma prawo do własnych ocen".

- Między państwami cywilizowanymi powinna istnieć pewna wspólnota aksjologiczna, ona jest podstawą współdziałania. W ramach tej wspólnoty ocena np. Katynia może być tylko jedna - bo to jest ludobójstwo - powiedział szef PiS. Jak dodał, polski premier nie może przyznawać komukolwiek prawa do innego oceniania tego rodzaju wydarzeń.

d4mu8ve

Zdaniem szefa PiS, w wystąpieniach Putina mieliśmy do czynienia z czymś, "co można potraktować jako stan w najwyższym stopniu niesatysfakcjonujący". - Nie było przeprosin - mówił Jarosław Kaczyński, które - według niego - są przez Polaków oczekiwane. Zamiast tego - jak mówił - premier Rosji "snuł opowieść właściwą dla nacjonalizmu rosyjskiego".

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, obchody rocznicowe i wizyta Putina nie tylko nie przybliżyła Polski do normalizacji stosunków z Rosją, ale ją oddaliła.

Były premier pytał też, po co premier Rosji został zaproszony. Według niego, należy zapytać o profesjonalizm polskiej polityki zagranicznej, ministra spraw zagranicznych i samego premiera. - Ta ocena musi wypaść skrajnie negatywnie. To jest najniższa ocena. Nie ma żadnej racjonalnej odpowiedzi na pytanie, po co tutaj został zaproszony, w tych warunkach, Putin - stwierdził szef PiS.

Podkreślił, że należy się także zastanowić nad przyczyną nieobecności na wtorkowych uroczystościach m.in. premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. - Czy ona może wynika z tego, że nie było politycznej woli asystowania w tego rodzaju wydarzeniu? - pytał.

d4mu8ve
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4mu8ve
Więcej tematów