Jarosław Kaczyński: musimy zdobyć władzę, by móc zmienić nasz kraj
Naszym celem jest "dobra zmiana" po wyborach, eliminująca jak najwięcej zła, które obciąża nasze życie społeczne, publiczne, gospodarcze - powiedział podczas okręgowej konwencji PiS w Koszalinie prezes Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że podziały w Polsce są zbyt głębokie. Obiecał również mieszkańcom utworzenie nowego województwa - koszalińskiego.
27.09.2015 | aktual.: 27.09.2015 14:54
- Macie tu naprawdę bardzo mocną drużynę. I to jest ogromnie ważne. Nasza kampania wyborcza wchodzi w tej chwili w decydującą fazę, w której 41 drużyn będzie musiało zdobyć to, co zapewni nam władzę: pewną, niepoddającą się różnego rodzaju wstrząsom. Władzę, która będzie mogła zmieniać nasz kraj - podkreślił prezes PiS.
- Naszym celem jest dobra zmiana, doprowadzenie do tego, by możliwie najwięcej ze zła, które obciąża nasze życie społeczne, publiczne, gospodarcze zostało wyeliminowane i by stworzyć jak najwięcej przesłanek dla tego wszystkiego, co tworzy nasze wspólne dobro - ten cel, którym jest właśnie dobro wspólne - zaznaczył Kaczyński.
Jak mówił, PiS chce realizować cele związane z wartościami. - Żyjemy wartościami. Chcemy realizować cele, które z tymi wartościami są związane, ale także i dlatego, że wiemy jak, wiemy, co uczynić, by Polska mogła rozwijać się szybciej niż dzisiaj, by różnego rodzaju społeczne choroby, które nas dziś prześladują, zostały uleczone. By w nieodległym czasie - mówię oczywiście o skali historycznej - Polacy mogli powiedzieć "dogoniliśmy, uzyskaliśmy taki status pod każdym względem, jak te narody, które miały więcej historycznego szczęścia niż my i w pewnym momencie nas wyprzedziły - podkreślił.
- Polak jadący do Niemiec, powinien mieć takie poczucie, że tu w Niemczech jest dobrze, ale w Polsce jest równie dobrze. I oto chodzi. To oznacza, że musimy mieć co najmniej równe dochody na głowę, tzw. PKB na głowę. Musimy mieć równą jakość usług społecznych i wreszcie - to najtrudniejsze do uzyskania, to nieco dłuższa perspektywa - taką samą zasobność, czyli ten zgromadzony majątek. Ale są przykłady różnych państw, które pokazują, że to też jest do zrobienia - dodał.
Kaczyński: podziały w Polsce są zbyt głębokie, musimy je zredukować
Zaznaczył, że to nie są jedyne cele. Jego zdaniem trzeba mówić o wspólnocie realnej, która - jak podkreślił - "tworzy coś, co jest złączone solidarnością". - A solidarność to nie tylko stan psychiczny, pewna otwartość wobec innych, to także pewne fakty społeczne. To sprawiedliwość w sferze dystrybucji dóbr, to równość wobec prawa. Z tym dzisiaj w Polsce jest nie najlepiej - ocenił.
- Przez sprawiedliwość rozumiem nie komunistyczny egalitaryzm, który zresztą też był zawsze fikcją, tylko sprawiedliwość, która pozwoli na to, by różnice społeczne trzymały się jakiś ram, by były w jakiś sposób uzasadnione, wynikały z pracy, ze zdolności, z talentów, z determinacji - tłumaczył prezes PiS.
- Ten stan konsolidacji naszego narodu (...) powinien zostać osiągnięty. Musimy zacząć pracować nad tym już teraz, nawet w trakcie tej kampanii. A później, jeżeli, daj Boże, zdobędziemy władzę - dodał.
Kaczyński zauważył, że podziały w Polsce są zbyt głębokie. - Jest także bardzo głęboki podział regionalny. I ten podział musimy zredukować. Nikt rozsądny nie może powiedzieć, że uczynimy to z dnia na dzień czy z roku na rok. Ale musimy zdecydowanie odrzucić koncepcje, które sprowadzają się do takiego mniej więcej stwierdzenia: najpierw będą się rozwijali ci najbogatsi, te okręgi najbogatsze, a później inni doszlusują. Otóż doświadczenie innych państw wskazuje, że z tym doszlusowaniem jest bardzo, bardzo źle. I że te procesy, jeśli w ogóle zachodzą, to trwają bardzo, bardzo długo, albo po prostu nie zachodzą w ogóle - ocenił.
Kaczyński w Koszalinie: utworzymy nowe województwo
Obiecał również mieszkańcom Koszalina utworzenie nowego województwa. Zdaniem prezesa PiS, powstanie województwa koszalińskiego ożywi region i przyczyni się do bardziej sprawiedliwej dystrybucji dochodu narodowego. W tej chwili dominują na Pomorzu dwa wielkie ośrodki: Trójmiasto i Szczecin. Powstanie województwa w Koszalinie, miałoby wyrównać te dysproporcje.
W jego ocenie, istnienie w regionie koszalińskim "ośrodka administracyjnego na poziomie wojewódzkim" pomogłoby w rozwoju tej części ojczyzny. - A jest tu naprawdę bardzo, bardzo wiele problemów - podkreślił. - Chciałem zapewnić państwa, że my te problemy dostrzegamy. Bardzo chcielibyśmy, żeby ten region, ta część Polski uzyskała takie tempo rozwoju, że będzie tutaj lepiej, zamożniej, że to wszystko, co jest szansą tego regionu, a takich szans jest tutaj bardzo wiele, będzie wykorzystane, a to, co jest chorobą społeczną, to wszystko zostanie zaleczone - zapewnił.
Zwrócił uwagę, że jest dużo możliwości, by region koszaliński miał reprezentację (do parlamentu) dużo liczniejszą niż obecnie. - By byli w niej reprezentanci różnych pokoleń. Młode pokolenie, które dzisiaj wchodzi do polityki, dość szeroką bramą powinno reprezentować ten region, ale wraz z naszymi doświadczonymi parlamentarzystami. Trzeba połączyć młodość i doświadczenie - zaznaczył.
Koszalińska lista PiS w wyborach do Sejmu
Liderem koszalińskiej listy PiS w wyborach do Sejmu jest obecny poseł i szef koszalińskich struktur partii Czesław Hoc. Na drugim miejscu znalazł się radny zachodniopomorskiego sejmiku Paweł Szefernaker, którego media okrzyknęły jednym z ojców zwycięstwa w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy. Szefernaker był szefem kampanii internetowej Dudy. Z numerem trzecim startuje obecny parlamentarzysta Stefan Strzałkowski.
Czwarte miejsce na liście zajmuje koszaliński radny Artur Wiśniewski, na kolejnym jest radna miasta Szczecinek Małgorzata Golińska, szóste zaś należy do radnego z Wałcza Marka Subocza. Z numerem siódmym startuje Krystyna Batejko-Drabik, a ósmym Bogusław Ogorzałek.
Krzysztof Plewko i Paweł Michalak to z kolei kandydaci PiS do Senatu z dwóch okręgów we wschodniej części województwa.
Szef PiS przebywa w niedzielę z wizytą na Pomorzu Zachodnim. Po koszalińskiej konwencji ma w Szczecinie zobaczyć prapremierę monodramu "Melduję Tobie Polsko. Rotmistrz Pilecki", a później w Stargardzie Szczecińskim spotkać się z rolnikami.