PolskaJarosław Kaczyński: brat wygra

Jarosław Kaczyński: brat wygra

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wierzy, że mimo niekorzystnych sondaży Lech Kaczyński ponownie wygra wybory prezydenckie. Jego zdaniem wie również o tym Donald Tusk i dlatego proponuje, by prezydenta wybierało Zgromadzenie Narodowe.

Jarosław Kaczyński: brat wygra
Źródło zdjęć: © PAP

24.11.2009 | aktual.: 24.11.2009 16:21

Odnosząc się do przedstawionych przez premiera Donalda Tuska propozycji zmian ustrojowych, prezes PiS skrytykował pomysł ograniczenia kompetencji prezydenta, który miałby być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe. Przytoczył wyniki badań opinii publicznej, według których większość Polaków chce powszechnych wyborów prezydenta.

Jarosław Kaczyński ocenił, że PO nie uda się zmienić konstytucji. - Żeby zmienić konstytucję trzeba mieć dwie trzecie głosów, nasz klub ma więcej niż jedną trzecią. Nie sądzę też, żeby te różne mniejsze grupy były gotowe przy takich wynikach badań się ważyć na podnoszenie głosu przeciwko woli zdecydowanej większość społeczeństwa - powiedział Kaczyński podczas konferencji prasowej.

Jego zdaniem, nikt poza PO nie skorzysta na takiej zmianie ustawy zasadniczej, która ograniczy władzę prezydenta na rzecz rządu. - Można z tego wyciągnąć wniosek następujący: Donald Tusk doszedł do wniosku, że jego wybór nie jest już taki pewny i sądzę, że jest to wniosek słuszny - powiedział prezes PiS. - Dzisiaj wybór Donalda Tuska jest już co najmniej niepewny - dodał.

- Skoro prezydent ma być wybierany w wyborach bezpośrednich, to trudno mu zabrać wszystkie kompetencje. Po co wybierać w wyborach bezpośrednich człowieka, który nie ma żadnej władzy? - przekonywał Jarosław Kaczyński. Jak dodał, "brat się często śmieje, że jak był prezydentem Warszawy, to miał władzę, jak jest prezydentem Polski to ma tylko wpływy".

Co mówią sondaże?

Według badania GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" 85% ankietowanych jest przeciwnych likwidacji urzędu prezydenta (za takim rozwiązaniem opowiada się 12%). 82% badanych opowiedziało się za tym, by prezydent był wybierany w wyborach prezydenckich (13% chciało, by wyboru dokonywało Zgromadzenie Narodowe). 62% uważa, że prezydent powinien mieć prawo weta wobec ustaw, 36% jest przeciwnego zdania. Z kolei na pytanie, czy rola prezydenta powinna być ograniczona, a władza powinna być w rękach premiera, twierdząco odpowiedziało 57% badanych, a przecząco - 37%. GfK Polonia przeprowadziła w poniedziałek telefoniczny sondaż wśród 500 osób.

Z sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej" wynika, że większość Polaków nie chce zmienić podziału władzy między premiera a prezydenta (57%). 89% nie chce, by prezydenta wybierał parlament (chce tego 9%; 62% uważa, że należy zostawić prezydentowi prawo weta (29% jest przeciwnego zdania). PBS DGA przeprowadziła w poniedziałek sondaż telefoniczny wśród 486 osób.

Urząd numer 1

Podczas konferencji prasowej prezes PiS dodał, że według badań opinii publicznej urząd prezydenta jest "urzędem numer 1" i "głowa państwa powinna cieszyć się szczególnymi względami". Oceniał, że rząd Tuska i związani z nim politycy byli zawsze inicjatorami "przepychanek" z prezydentem. - Ci ludzie w imię osobistych interesów, ambicji pewnych osób szkodzą Polsce w sposób przemyślany, zaplanowany - mówił szef PiS.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)