Jarosław Gowin: gender w Polsce nikogo nie obchodzi
Sprawy związane z ideologią gender interesują tylko wąską grupę opiniotwórczą, głównie w Warszawie. W Polsce ludzi interesuje, dlaczego jest tak mało miejsc pracy, dlaczego 2,5 miliona Polaków musiało wyjechać za chlebem za granicę - powiedział w programie "Dziś wieczorem" na antenie TVP Info Jarosław Gowin.
27.01.2014 | aktual.: 27.01.2014 04:47
Lider Polski Razem przyznał, że podczas politycznego objazdu po kraju słyszał narzekania, że politycy zajmują się sprawami zastępczymi. - Kiedyś były to małżeństwa homoseksualne, teraz jest sprawa ideologii gender. W Polsce nikogo to nie obchodzi. Są to sprawy interesujące wąską grupę opiniotwórczą, głównie w Warszawie - powiedział.
- Ludzi interesuje, dlaczego Polacy zarabiają średnio cztery razy mniej niż mieszkańcy Europy Zachodniej i czy to da się zmienić. Ja im odpowiadam, że tak, da się to zmienić - stwierdził Gowin. Jak powiedział, Polska Razem przygotowała już pewne propozycje, które ma zamiar ogłosić za tydzień.
- Przedstawimy taki manifest polskiego euro realizmu, bo interes Polski wymaga obecności w UE. Ci, co twierdzą inaczej, są oderwani od rzeczywistości. Ale powinniśmy być w Unii bardziej podmiotowi, twardo walczyć o swoje interesy - ocenił polityk.
Jak powiedział, są sytuacje, w których powinno się zapomnieć o zbliżających się wyborach do europarlamentu. - Powinniśmy zapomnieć, że jeden polityk jest w partii, której nazwa ma w skrócie trzy litery, a inny należy do ugrupowania, która ma tylko dwie. Powinniśmy myśleć w kategoriach całej Polski i dobra wszystkich Polaków - stwierdził Gowin. Dodał, że w wyborach do PE liczy na przekroczenie przez jego partię poziomu 10 proc. poparcia.
Źródło: TVP Info