Jarosław Gowin był dogadany z opozycją? Wykluczony poseł ujawnia kulisy
Porozumienie Jarosława Gowina nadal nie ustaliło, kto kieruje partią. Kamil Bortniczuk przekonuje, że szefem ugrupowania jest Adam Bielan. Polityk twierdzi też, że Jarosław Gowin przejawiał "wątpliwe zachowania", jeśli chodzi o kwestie współpracy z opozycją. Miał również wymawiać swoim posłom, że mógł być premierem, a oni - ministrami.
- To moje wykluczenie (z partii - red.) to jakiś kolejny element domina zdarzeń (...), które nie ma nic wspólnego ze statutem Porozumienia - powiedział w rozmowie z TOK FM Kamil Bortniczuk.
Poseł przyznał, że niewybranie lidera przez 3 lata "nie jest powodem do chluby". Zaznaczył jednak, że w tym czasie nie zastanawiał się nad tym, bo "był zajęty czymś innym".
W jego ocenie obecnie "nie ma przestrzeni do dyskusji" w tej kwestii. Dodał też, że "ma wątpliwości co do zachowań" niektórych parlamentarzystów Porozumienia, w tym Jarosława Gowina, zwłaszcza jeśli chodzi o ewentualną współpracę poza PiS-em.
Milionowe nagrody w Ministerstwie Zdrowia. Wiceminister tłumaczy, do kogo trafiły
Przyznał też, że na wiosnę wicepremier "miał już pewne rzeczy dogadane" z opozycją. - Mam wiedzę w tym temacie - zaznaczył. Bortniczuk potwierdził również prawdziwość cytatu z wicepremiera o tym, że Gowin "mógł być premierem, a jego posłowie ministrami", gdyby "nie byli mięczakami".
Jarosław Gowin chciał przejść do opozycji? Kamil Bortniczuk nie ma wątpliwości
W rozmowie z RMF FM Bortniczuk stwierdził: "wiedziałem, że jest szykowane porozumienie Gowina z opozycją - przyznał. I dodał: "wówczas zmieniłem front". Bortniczuk powiedział, że "posiadł wiedzę, że Gowin zabiera posłów na wycieczkę, której nie są do końca świadomi". - W planach było przejęcie TVP przez komisarza - dodał. I zapewnił, że w kwietniu wicepremier chciał przejść do opozycji i zostać premierem.
W trakcie rozmowy z RMF FM Bortniczuk nie reagował na prośby i pytania prowadzącego. Ostatecznie Robert Mazurek postanowił wyjść ze studia i powiedział swojemu gościowi, że teraz może mówić, co chce. Bortniczuk skorzystał z tej okazji. Po kilku minutach monolog zdjęto z anteny.
Polityk w TOK FM wyjaśniał również swoje słowa dotyczące kary za aborcję. Podkreślił, że media zmanipulowały jego wypowiedź. Jak zaznaczył, chodziło mu o konkretny przypadek, w którym matka usuwa ciążę, by np. dziedziczyć zamiast swojego dziecka. - Aborcja to zło, ale są sytuacje, w których jest to mniejsze zło - dodał.
Do kwestii szefa Porozumienia odniósł się również w TVN24 Michał Wypij. To nie jest tak, że ktokolwiek w Porozumieniu będzie płakał po Adamie Bielanie - powiedzmy to sobie szczerze. (...) To ostatni krzyk rozpaczy, ma marginalne poparcie w Porozumieniu, on nie ma tu czego szukać - uznał polityk Porozumienia.
Krajowy Sąd Koleżeński Porozumienia Jarosława Gowina zadecydował, że nie może się już on "uważać za prezesa", a do czasu wyboru nowych władz tę funkcję pełnić ma przewodniczący konwencji krajowej Adam Bielan - napisano w oświadczeniu przesłanym PAP w niedzielę.
Źródło: TOK FM, RMF FM, PAP