Jarociński festiwal zorganizuje miejska spółka
Władze Jarocina (Wielkopolskie) nie powołają
specjalnej spółki, która będzie organizatorem przyszłych festiwali
rockowych. Zajmie się tym jedna z istniejących już gminnych spółek
- poinformował burmistrz miasta, Adam Pawlicki.
25.10.2005 | aktual.: 25.10.2005 10:40
Jeszcze tydzień temu Pawlicki mówił dziennikarzom, że festiwale będzie organizować specjalnie powołana w tym celu i niezależna spółka, do której miasto zamierza wnieść aportem 20 ha gruntów.
Przeanalizowałem pomysł utworzenia nowej spółki i doszedłem do wniosku, że mamy kilka spółek, które należą do gminy, i festiwal może być prowadzony przez jedną z nich. Koszty i czas powołania nowej spółki wydłużyłyby proces przygotowania najbliższego festiwalu - wyjaśnił Pawlicki.
Według niego, spółka stanie się właścicielem festiwalowego terenu, ale nie musi być już organizatorem. To zadanie może być kupione na przykład od miejscowego domu kultury - przewiduje burmistrz.
Pawlicki ma już artystyczną wizję przyszłych festiwali. Uważa, że w Jarocinie powinny pojawić się różne rodzaje muzyki: blues, jazz, rock, hip-hop, reggae i inne gatunki. Trzeba wybrać najlepsze kapele, tak zawsze było w Jarocinie. Tu chętnie przyjeżdżali ci, którzy grali muzykę niszową, która nie była na topie. To trzeba kontynuować - mówi.
Festiwale potępił w połowie września ordynariusz diecezji kaliskiej bp Stanisław Napierała. Powiedział wtedy w Jarocinie, że festiwale, które kiedyś się odbywały, były przyzywaniem szatana. Pawlicki spotkał się we wrześniu z biskupem, który w trakcie prawie dwugodzinnej rozmowy nie zmienił swojej negatywnej oceny.
Festiwale będą organizowane latem, na przełomie wakacji. Na 20 gminnych ha nad zalewem wodnym w pobliskim Roszkowie ma powstać profesjonalne miasteczko festiwalowe, które będzie funkcjonować przez cały rok. Według burmistrza, najbliższy festiwal odbędzie się najprawdopodobniej jeszcze w Jarocinie, ale nie wyklucza, że może uda się to zrobić już w Roszkowie.
Ostatni Festiwal Muzyki Rockowej (FMR) odbył się tutaj 11 lat temu. Po starciach policji z jego uczestnikami w 1994 r., impreza powróciła dopiero w czerwcu tego roku jako "Jarocin PRL Festiwal". Była to jednak próba odtworzenia rzeczywistości lat 80. i 90., a nie powrót do słynnych rockowisk. Policja nie odnotowała żadnych incydentów. Po zakończeniu imprezy miejscowi duchowni ocenili ją jako "relikt przeszłości" i zapowiedzieli, że w przypadku jej wznowienia, poprą wszelkie formy protestu jej przeciwników.
Jarocińskie FMR poprzedziły organizowane przez całą dekadę lat 70. Wielkopolskie Rytmy Młodych (WRM). Początkowo były to imprezy o zasięgu lokalnym. W 1973 r. po raz pierwszy zaproszono także zawodowych muzyków, m.in. zespół Anawa. Od 1980 r. WRM przekształciły się w I Ogólnopolski Przegląd Muzyki Młodej Generacji, a później w FMR.