Japońska policja bada sprawę zbiorowego samobójstwa
Japońska policja, badająca dwa wtorkowe
przypadki "internetowych" zbiorowych samobójstw, ustaliła
personalia niemal wszystkich dziewięciu osób, które wspólnie,
powiązawszy się sznurami w pasie, odebrały sobie życie.
13.10.2004 | aktual.: 13.10.2004 06:53
Co najmniej dwie z tych osób już wcześniej usiłowały nawiązać za pośrednictwem sieci internetowej kontakt z innymi samobójcami - podjęły też nieudaną próbę samobójczą we wrześniu na przedmieściach Tokio.
Odkryte przez policję we wtorek zbiorowe samobójstwo wywołało szok w Japonii. Ciała siedmiu młodych mężczyzn i kobiet znaleziono w samochodzie w górach w prefekturze Saitama pod Tokio. Kilka godzin później japońska policja w pobliżu świątyni w Kanagawie natrafiła na ciała dwu kobiet, które w identyczny sposób - zatruwając się czadem z małych węglowych piecyków - odebrały sobie życie w samochodzie.
Ustalono już personalia większości denatów - byli to ludzie w wieku do 20 lat, z wyjątkiem 33-letniej kobiety - gospodyni domowej. Większość to studenci bądź bezrobotni absolwenci wyższych uczelni.
Japonia pod względem liczby samobójstw znajduje się na jednym z pierwszych miejsc w świecie. W zeszłym roku odebrało sobie tu życie ponad 32 tys. Japończyków, w znacznej mierze młodych ludzi. Nie wiadomo, jaki udział w tej statystyce miały "internetowe samobójstwa", organizowane za pośrednictwem sieci.
Władze przypisują wzrost liczby samobójców w Japonii trwającemu od 10 lat kryzysowi gospodarczemu, który dotknął przede wszystkim rozpoczynających kariery absolwentów szkół.