Japońscy nauczyciele nie chcą stać na baczność
Japońscy nauczyciele wystąpili do sądu
przeciwko władzom miejskim Tokio, które nakazały im stać na
baczność podczas odgrywania hymnu narodowego i wciągania na maszt
flagi ze Wschodzącym Słońcem. Zdaniem nauczycieli nakaz łamie
konstytucyjną gwarancję wolności słowa.
W październiku tokijskie władze oświatowe wydały zarządzenie, w którym nakazały podnoszenie flagi państwowej podczas szkolnych uroczystości, takich jak rozdanie świadectw. W tym samym piśmie wystąpiono z propozycją kar dla personelu, który odmówi stania na baczność i śpiewania hymnu.
228 sygnatariuszy wniosku domaga się odwołania zarządzenia władz stolicy i odejścia od praktyki obserwowania szkolnych uroczystości przez miejskich urzędników, a także ostrzegawczych rozmów z nauczycielami, którzy odmówili w nich udziału.
Hymn Kimigayo ("Rządy Cesarza") i flaga Hinomaru ("Krąg Słońca" albo "Wschodzące Słońce") mają długą tradycję i od dawna są używane jako symbole narodowe Japonii, jednak - jak pisze z Tokio Associated Press - zostały uznane oficjalnie dopiero w 1999 roku. Jednym z powodów było kojarzenie ich z imperialistyczną przeszłością Japonii sprzed 1945 roku.
Także dziś hymn i flaga budzą kontrowersje, zwłaszcza w środowiskach lewicowych. Lewicowe związki zawodowe, w tym także nauczycieli, domagają się ustanowienia nowych japońskich symboli narodowych odzwierciedlających ducha współczesnej Japonii.