Japonię i Koreę Południową pustoszy tajfun Megi
Tajfun Megi, który w nocy szalał nad zachodnią Japonią, pochłonął tam dziewięć
ofiar śmiertelnych - podała japońska policja. Po
przejściu Megi przez południowo-zachodnie krańce Korei Południowej
zginęły trzy osoby, a dwie uważa się za zaginione.
19.08.2004 | aktual.: 19.08.2004 09:49
W Japonii trwa usuwanie skutków tajfunu, ale od świata wciąż odciętych jest 170 osób w górskiej miejscowości Okawa w prefekturze Kochi. 135 z nich to uczniowie tamtejszej szkoły podstawowej. Drogi wiodące do miejscowości są zniszczone przez powodzie; ekipy ratunkowe na piechotę donoszą żywność i artykuły pierwszej potrzeby.
Ze względu na złą pogodę władze nie decydują się na ewakuację śmigłowcami. Na czwartek służby meteorologiczne przewidują w dalszym ciągu ulewne deszcze.
W środę tajfun Megi dotarł nad Półwysep Koreański, przynosząc ulewy i porywiste wiatry. Co najmniej 2,4 tys. osób zostało pozbawionych dachu nad głową. Zniszczonych jest 1,2 tys. domów.
Ulewne deszcze zmusiły południowokoreańskie władze do zamknięcia siedmiu lotnisk i odwołania 41 lotów krajowych. Nie ma informacji o zakłóceniach w ruchu międzynarodowym.
Tajfun zmierza teraz w kierunku północno-wschodnim i są obawy, że w ciągu dnia w czwartek wyrządzi znaczne szkody. AFP pisze, że po opuszczeniu Korei skręci i w piątek rano ponownie znajdzie się nad Japonią, ale tym razem nad północnymi krańcami Wysp Japońskich.
Tajfun to lokalna nazwa cyklonu tropikalnego, znanego w innych częściach świata np. jako huragan. O tej porze roku ich występowanie jest w tym rejonie Azji typowe. Cyklonom tropikalnym zawsze towarzyszą ulewne deszcze, które wraz z szalejącym wiatrem są rokrocznie przyczyną katastrofalnych zniszczeń.
Tajfun Maemi, który spustoszył w zeszłym roku Południową Koreę, pochłonął co najmniej 117 osób.