ŚwiatJapończycy protestują przeciwko zmianom w podręcznikach historii

Japończycy protestują przeciwko zmianom w podręcznikach historii

Ponad 100 tys. osób protestowało na
południu Japonii przeciwko rządowemu projektowi zmian w
podręcznikach do historii, dzięki którym niechlubne wydarzenia z
okresu II wojny światowej byłyby przedstawione w lepszym świetle.

30.09.2007 | aktual.: 30.09.2007 05:54

W grudniu ubiegłego roku japońskie ministerstwo edukacji nakazało wydawcom podręczników do historii, aby zmodyfikowali rozdziały przypominające o wydarzeniach z końca II wojny światowej. Dotychczas bowiem w japońskich szkołach uczono, że w obliczu amerykańskiej inwazji na Okinawę japońska armia rozdawała cywilom granaty i nakłaniała ich do samobójstwa, strasząc niezwykłą brutalnością amerykańskich żołnierzy.

Szacuje się, że na Okinawie około 500 Japończyków popełniło samobójstwo w obawie przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Na pobliskich wyspach Kerama życie odebrało sobie kolejne 700 osób. Wydarzenia te są przez większość historyków uważane za dobrze udokumentowane, jednak w ostatnich latach konserwatywny rząd, dążący do złagodzenia krytycznego stosunku Japończyków do własnej przeszłości, usiłuje usunąć z podręczników wzmianki o tym epizodzie.

Zarówno historycy jak i mieszkańcy prefektury Okinawa skrytykowali rządowy projekt ubarwiania lub wręcz przemilczania niewygodnych historycznych wydarzeń. Nie możemy zatrzeć faktu, że japońskie wojsko było zamieszane w masowe samobójstwa - przemawiał do tłumu wiecujących gubernator prefektury Hirokazu Nakaiama.

Na wyspie Okinawa zebrało się w sobotę około 110 tys osób. Kolejne pięć tys. manifestowało swoje niezadowolenie z rządowych pomysłów na wchodzących w skład prefektury Okinawa wyspach Ishigaki i Miyako.

Według agencji Kyodo, był to największy wiec na Okinawie od kiedy w 1972 r. wyspa została zwrócona Japonii po wielu latach amerykańskiej okupacji.

Bitwa o Okinawę trwała od końca marca do 22 czerwca 1945 r. W walkach śmierć poniosło co najmniej 200 tys. osób, w tym blisko 100 tys. cywilów. Okrucieństw na miejscowej ludności dopuszczali się również żołnierze japońscy. Była to ostatnia, a zarazem największa i jedna z najbardziej krwawych kampanii II Wojny Światowej na Pacyfiku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)