Janusz Zemke: odnieśliśmy sukces w Iraku
Ja uważam, że odnieśliśmy sukces w Iraku, z tym że może w innych kategoriach. Dla nas najważniejsza rzeczą jest to, żeby nasi żołnierze i żołnierze z całej dywizji zadbali o to, by miejscowa ludność nie była narażana na jakieś niespodzianki, przykładowo na użycie broni - powiedział w "Poranku w radiu TOK FM" Janusz Zemke, wiceminister obrony.
[
- Janusz Zemke(3,12 MB) ]( http://i.wp.pl/a/f/mp3/8035/zemke0507.mp3 )
Janina Paradowska: Jak to jest z tymi naszymi sukcesami w Iraku, z tym naszym sukcesem rakietowym. Jest sukces czy nie ma sukcesu przyznam, że już się czuję zagubiona.
* Janusz Zemke:* Ja uważam, że jest sukces, z tym że to może nie w tych kategoriach, dla nas najważniejsza rzeczą jest to, żeby nasi żołnierze i żołnierze z całej dywizji, by miejscowa ludność nie była narażana na jakieś niespodzianki, przykładowo na użycie broni. Ja uważam, że każda broń która mogłaby być groźna zdobyta, czy kupiona, bo myśmy tutaj nie taili, że ta została zakupiona to po prostu celowe działania. Jeśli tutaj padnie słowo sukces, to myślę, że nie jest to pozbawiono racji.
* Janina Paradowska:* Ale co właściwie znaleziono, znaczy kupiono przepraszam. Złom? Czytam, że to były rakiety czy głowice zawierające cyklosarin, potem że ślady, że nie siedemnaście a dwie zawierały te ślady, co właściwie kupiono?
* Janusz Zemke:* Więc może tak kolejno, dobrze? Najpierw kupiono dwie głowice, one zostały poddane badaniom szczegółowym w laboratorium polskim, bo takie tam na miejscu mamy i przez specjalistów amerykańskich, i jednoznacznie stwierdzono, że te głowice dwie zawierają cyklosarin. Oczywiście głowic takich w Iraku nie powinno być, one miały być już dawno zniszczone, ponad 10 lat temu. Po potwierdzeniu, że tam się znajduje cyklosarin, oficerowie polskich służb zakupili kolejnych 17 pocisków, gdzie, jak dzisiaj się mówi ilości cyklosarinu były śladowe. Ja nie wiem czy te ilości były śladowe czy jego było nieco więcej, jedno jest pewne, i w tych głowicach, których być nie powinno, były pozostałości po cyklosarinie. Ja bym powiedział, że nasi żołnierze robią to co powinni robić i powinni takie głowice kupować. Nawet niewielka ilość cyklosarinu, użyta przecież, nie w wyniku odpalenia tej głowicy, tylko przykładowo gdyby się dostała do wody, gdyby gdzieś została wykorzystana przez jakiegoś terrorystę samobójcę
byłaby groźna. Więc ja sądzę, że to są działania potrzebne i będziemy je prowadzili dalej.
* Janina Paradowska:* To dlaczego Amerykanie dezawuują te nasze odkrycia?
* Janusz Zemke:* Tu jest jakaś taka, nieczytelna dla mnie rzecz. Nie ukazał się żaden oficjalny komunikat amerykański, przynajmniej ja tak owego nie znam, a ten na który powołują się agencje, zawiera dane, które jakby nie dotyczyły znaleziska Polaków. Tam jest przykładowo, w tym komunikacie, zupełnie inna data niż dzień w którym my żeśmy Amerykanom do badania te głowice przekazali. Jest to takie, dla mnie, bardzo niejasne i zaczynam odnosić wrażenie, że wszelkie tego typu informacje, że coś znaleziono, albo że coś się tam pozytywnego dzieje w innych sferach, stają się natychmiast przedmiotem dość ostrej walki medialnej, ponieważ i społeczeństwo amerykańskie jak i media są podzielone i dla kogoś znalezienie głowicy z cyklosarinem, to będzie wiadomość dobra, bo opowiadał się za interwencja w Iraku, ale dla kogoś jest to wiadomość zła, bo potwierdza że jednak były podstawy do interwencji. Tu są takie trzy agencje, które ciągle się wypowiadają w jakiś taki, co najmniej dyskusyjny sposób, to jest AP, agencja
francuska i niemiecka. Ale jeśli chodzi o te dwie ostatnie to ich stosunek jest jasny. I ta sama agencja, która dzisiaj twierdzi, że tam niczego nie było w tych pociskach, to jest ta sama agencja, która powiadała, że Polacy niszczą Babilon, to jest ta sama agencja która przekazywała informacje że żołnierze polscy biją Irakijczyków, na co oczywiście nie było żadnych dowodów. Tak więc, jak powiadam, to jest taka agencja, która nad wyraz chętnie jeśli nie tworzy, od tego jestem daleki, to daje posłuch informacjom, które by w nienajlepszym świetle stawiały Polaków.