Janusz Piechociński o rekonstrukcji rządu: kalendarz polityczny wskazuje na zimę
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński nie spodziewa się ewentualnej rekonstrukcji rządu przed feriami zimowymi. Zastrzegł przy tym, że nie uzgadniał tej wypowiedzi z premierem. - Widzieliśmy się na Radzie Ministrów i nie wykazywał determinacji, że tak bardzo szybko któregoś z ministrów z puli PO zmieni albo nie zmieni - dodał Piechociński.
Lider PSL pytany o zapowiedzi przeglądu resortów w listopadzie, odparł: "Spodziewam się, że pan premier zabrał kilku ministrów w podróż do Afryki, więc będzie mieć okazję ich dodatkowo ocenić na pokładzie samolotu".
- W mojej ocenie dziś gospodarka jest najważniejsza, my za dużą wagę przywiązujemy do personaliów - zaznaczył.
- Jak znam kalendarz polityczny, to wygląda to mniej więcej tak: październik - prace nad budżetem. W międzyczasie opozycja pewnie odpali ze dwa czy trzy wnioski o wotum nieufności. (...) Później mamy grudzień - to jest Barbórka, mikołajki, po drodze andrzejki były. Później Boże Narodzenie, sylwester. Kiedy popatrzymy, że prace nad budżetem skończą się w przyszłym roku w styczniu, to znając pragmatyzm premiera Donalda Tuska (...) wydaje mi się, że najlepszym czasem będą ferie zimowe - mówił polityk.
Zastrzegł przy tym, że nie uzgadniał tej wypowiedzi z premierem. - Widzieliśmy się na Radzie Ministrów i nie wykazywał determinacji, że tak bardzo szybko któregoś z ministrów z puli PO zmieni albo nie zmieni - dodał Piechociński. Jak mówił, ten "ciągły, nieustający taniec kandydatów na kandydatów, jeszcze trochę potrwa".
W ubiegłym tygodniu rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział, że w listopadzie odbędzie się zapowiedziany przez premiera przegląd resortów.
- Zgodnie z zapowiedzią pana premiera w listopadzie, czyli na półmetku tej kadencji, zostanie dokonany przegląd resortów. Ministrowie zostaną "odpytani", rozliczeni z realizacji zarówno pierwszego expose pana premiera, jak i drugiego. Zostaną też "przepytani" z planów na drugą część kadencji - mówił. Na tej podstawie ewentualnie zapadną personalne decyzje - dodał rzecznik rządu.
Premier Tusk pytany na początku września o rekonstrukcję rządu, mówił, że kwestia ta pojawi się w okolicach półmetka obecnej kadencji.