Janusz Korwin-Mikke zakłada nową partię. Marusik dla WP: podejmowałem próby porozumienia
Janusz Korwin-Mikke, usunięty ostatnio z funkcji prezesa Kongresu Nowej Prawicy, poinformował, że opuszcza dotychczasowe ugrupowanie i zakłada nową partię. Przyczyną tego - jak napisał w swoim oświadczeniu - jest brak porozumienia z nowym prezesem KNP. Michał Marusik miał - zdaniem Korwin-Mikkego - odrzucić jego "bardzo korzystną propozycję". - Propozycja ta miała liczne defekty i niejasności, dlatego nie było możliwości jej przyjęcia - skomentował w rozmowie z Wirtualną Polską szef KNP Michał Marusik.
16.01.2015 | aktual.: 16.01.2015 16:22
Razem z Korwin-Mikkem odejdzie część dotychczasowych działaczy KNP, m.in. poseł Przemysław Wipler.
Swoją decyzję Janusz Korwin-Mikke ogłosił na Facebooku. Jak podkreślił, "bardzo wysoko ceni kol. Michała Marusika. To wspaniały człowiek, wybitny rzecznik konserwatywnego liberalizmu". Jednak, jak zaznaczył, "niestety jest obecnie pod przemożnym wpływem kwartetu Tomasz Dalecki - Krzysztof Pawlak - Dariusz Wodnicki i Stanisław Żółtek - w wyniku czego ma złe rozeznanie sytuacji politycznej".
Na swojej stronie internetowej polityk zamieścił szczegóły propozycji, którą przedstawił prezesowi KNP Michałowi Marusikowi. Zgodnie z nią, miałaby powstać nowa partia pod nazwą "Konfederacja Nowej Polski", która bardzo ściśle miałaby współpracować z Kongresem Nowej Prawicy. Z informacji zamieszczonej przez Korwin-Mikkego wynika, że celem założenia nowej partii, ściśle związanej z KNP, miało być "poszerzenie elektoratu o ludzi którzy np. są za karą śmierci, ale nie są za obniżką podatków (albo na odwrót)", "mieć sprawną machinę wyborczą, nie hamowaną przez rok możliwymi zawiłościami z KNP" oraz "uniknięcie ewentualnych kłopotów z finansowaniem partii". Jądrem propozycji - jak zaznaczył Korwin-Mikke - było to, że główny organ partii miałby być kontrolowany przez KNP.
"Koledzy twierdzili, że zwariowałem, dając KNP takie warunki. Przecież wpływy mojej partii zapewne są znacznie większe, niż KNP bez JKM (...) Okazało się, że i te warunki zostały odrzucone. Trudno. Jestem przekonany, że kol. Marusik przecenił swoje możliwości... " - napisał deputowany do Parlamentu Europejskiego.
"W tej sytuacji będziemy musieli założyć nową partię. I odrabiać straty" - dodał na Facebooku Korwin-Mikke. Podczas późniejszej konferencji prasowej zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zamierza złożyć do sądu wniosek o zarejestrowanie nowego ugrupowania.
Post użytkownika Janusz Korwin-Mikke.
Marusik: wielokrotnie podejmowałem próby porozumienia
Jak powiedział Michał Marusik w rozmowie z WP, "propozycja przedstawiona przez Janusza Korwin-Mikkego, miała liczne defekty, niejasności i niedoprecyzowania", dlatego nie mogła zostać przyjęta. - Podejmowałem rozmowy i negocjacje w tej sprawie, z mojej strony było wiele takich prób. Ale z drugiej strony nie było chęci porozumienia - powiedział WP Marusik.
Wyjaśnił, że Janusz Korwin-Mikke "uważa, że w parlamencie należy grać szyldem innym, niż Kongres Nowej Prawicy". - Ja upierałem się, żeby pozostać przy tym szyldzie i nim należy się posługiwać - mówił prezes KNP wyjaśniając powody, które poróżniły jego i Korwin- Mikkego.
Marusik zapytany, czy Kongres Nowej Prawicy ma jeszcze szansę bez Janusza Korwin-Mikkego, mówi, że jak najbardziej ma. - Na szczęście Janusz Korwin-Mikke nie chce nas zwalczać. Rzeczywiście jego marka, marka JKM jest mocniejsza, ale my jesteśmy silniejsi logistycznie - podkreślił prezes KNP.
Janusz Korwin-Mikke został odsunięty z funkcji prezesa Kongresu Nowej Prawicy podczas Konwentyklu partii 5 stycznia. Oficjalnym powodem miał być "nadmiar obowiązków", jednak pojawiły się informacje, iż prawdziwy powód zmiany na tym stanowisku to wypłynięcie informacji o nieślubnych dzieciach polityka. Nowym prezesem Kongresu Nowej Prawicy został Michał Marusik.
Źródło: WP.PL