Janik: Millerowi nie chodzi o poprawę notowań SLD
Premier Leszek Miller zapowiedział, że
zrezygnuje z kierowania partią, bo uznał, że nie może łączyć tych
dwóch funkcji, ale jego decyzja nie jest obliczona na poprawę
notowań Sojuszu i rządu - powiedział dziennikarzom szef
klubu SLD Krzysztof Janik.
Janik pytany, czy zostanie szefem partii, odpowiedział: "To nie jest czas na jakiś taki indywidualny popis".
_ "Od kilkudziesięciu minut wiemy o tej rezygnacji, zbierze się zarząd partii, zastanowimy się, jakie to ma mieć konsekwencje, jak trzeba przeprowadzić nowy wybór przewodniczącego, i państwu o tym powiemy"_ - zapowiedział.
"Czy rezygnacja Millera to dobra decyzja?" - pytali dziennikarze._ "Zobaczymy, jakie przyniesie konsekwencje"_ - odparł Janik. "Czy ma w zamierzeniu poprawić notowania SLD i rządu?" - dopytywali. "Notowania SLD i rządu poprawią inicjatywy polityczne, legislacyjne SLD i rządu" - odparł szef klubu Sojuszu.
Powiedział też, że z tego, co mu wiadomo, nie było żadnego wewnątrzpartyjnego nacisku na szefa SLD, by zrezygnował z tej funkcji. "Koncentruję się na nowych inicjatywach legislacyjnych klubu, koncentrujemy się na nowym pomyśle na funkcjonowanie tego klubu i z tego będzie poprawa lub nie notowań SLD, natomiast nie z kadrowych przesunięć" - oświadczył Janik.
"Dlaczego więc Miller zrezygnował?" - padło pytanie. "Bo uznał, że nie jest w stanie łączyć tych dwóch funkcji" - odpowiedział przewodniczący klubu SLD.
_ "Wierzę, że premier Leszek Miller podejmuje właściwe decyzje. Wierzyłem mu wcześniej, wierzę mu teraz, mam do niego zaufanie"_ - tak zapowiedź rezygnacji szefa rządu z kierowania SLD skomentował natomiast rzecznik Sojuszu Jerzy Wenderlich.(iza)