Janda do Kaczyńskiego: "Ja się czuję, jakby ktoś mnie opluł"
Krystyna Janda zaapelowała do prezesa PiS. "Jarosławie, pan jeszcze coś jest winien bratu, dokąd idziecie z Polską, co się z nią będzie działo. Musimy się przyjaźnić z ludźmi, ze światem, musimy być otwarci" - mówiła aktorka.
Krystyna Janda aktywnie udziela się w mediach i na portalach społecznościowych, ostro komentując rządy Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek, na antenie "Radia Zet" aktorka mocnymi słowami zaapelowała do Jarosława Kaczyńskiego, by zmienił nastawienie do świata.
- Czuję się, jakby ktoś mnie opluł w tej chwili. Ja się czuję, jakby... Ja nikomu nic nigdy nie ukradłam, to jest mój kraj, bardzo go kocham. Pracuję w tym kraju od urodzenia i zawsze ciężko. Jestem aktorką, nie tylko polską. Mam medal człowieka wolności, medal Karola Wielkiego za pomoc w zjednoczeniu Europy w dziedzinie kultura. Ja się czuję, jakby ktoś na mnie s*rał cały czas. To jest coś okropnego – mówiła wstrząśnięta aktorka.
Na koniec zwróciła się bezpośrednio do Kaczyńskiego. "Pan jeszcze coś jest winien bratu, dokąd idziecie z Polską, co się z nią będzie działo. Jeśli dalej tak się będzie działo to będzie źle. Musimy się przyjaźnić z ludźmi, ze światem, musimy być otwarci. To jest niemożliwe żeby się zamknąć to jest główne nieszczęście" - komentowała Janda.