Oficjalna ceremonia powitania papieża odbędzie się nie na samym lotnisku, lecz na Placu Św. Aleksandra Newskiego w centrum Sofii.
Po opuszczeniu samolotu Jan Paweł II w symbolicznym geście, którym wita wszystkie odwiedzane przez siebie kraje, ucałował ziemię bułgarską, podaną mu w koszu przez dwoje dzieci. Skupiony i z oznakami zmęczenia podróżą na twarzy, przywitał się z miejscowym nuncjuszem, arcybiskupem Antonio Meminim, i ministrem spraw zagranicznych Bułgarii, Sołomonem Pasy. Następnie odjechał samochodem na Plac Św. Aleksandra Newskiego.
Papież pokonał drogę z samolotu do czekającej limuzyny stojąc na ruchomej platformie, której często używa do poruszania się, odkąd ma kłopoty ze stawem kolanowym.
Dominującą religią jest w Bułgarii prawosławie. Papież przybył na zaproszenie władz państwowych i wspólnoty katolickiej, a bułgarski Kościół prawosławny nie jest w tym wypadku współzapraszającym.
Tym niemniej, papież spotka się w piątek z bułgarskim prawosławnym patriarchą Maksymem. Patriarcha przyjmie papieża w siedzibie Świętego Synodu, zaraz po nawiedzeniu przez Jana Pawła II sofijskiego prawosławnego Soboru św. Aleksandra Newskiego.
Dla władz państwowych Bułgarii przyjazd papieża oznacza definitywne zdjęcie z ich kraju odium domniemanego współorganizatora zamachu na Jana Pawła II w 1981 roku. 21 lat czekaliśmy, by imię Bułgarii zostało oczyszczone z tego niezasłużonego piętna - powiedział agencji Reuters bułgarski minister spraw zagranicznych Sołomon Pasy. Przyjazd papieża nazwał znakiem błogosławieństwa. (miz)
