Jan Paweł II pozdrowił pielgrzymów
Tuż po godzinie 11 Jan Paweł II ukazał się w swym oknie i pozdrowił tysiące pielgrzymów, którzy zgromadzili się na Placu świętego Piotra. Najkrótsza od początku pontyfikatu nadzwyczajna audiencja generalna trwała pięć minut.
30.03.2005 | aktual.: 30.03.2005 13:02
O tym, że papież ukaże się w oknie i nie opuści tradycyjnego środowego spotkania z wiernymi wiadomo było od rana. Jego okno w Pałacu Apostolskim było otwarte i przygotowane do przybycia papieża.
Jan Paweł II nie tylko pojawił się na pięć minut w oknie i pozdrowił w milczeniu wiernych, ale jego spotkanie można bez wątpienia nazwać prawdziwą audiencją generalną. Współpracownicy papieża odczytali tekst jego pozdrowień dla pielgrzymów po włosku, po niemiecku i po polsku.
Papieskie pozdrowienia dla rodaków odczytał ksiądz Paweł Ptasznik z watykańskiego sekretariatu stanu:
"Pozdrawiam pielgrzymów z Polski. Dziękuję wam za obecność, za wszelkie przejawy życzliwości i za towarzyszenie mi w modlitwie. Z wdzięcznością myślę o wszystkich rodakach w kraju i za granicą. Z serca wszystkim błogosławię".
W przesłaniu po włosku znalazł się apel do młodzieży, by była świadkiem Jezusa wśród swych rówieśników. Wszystkim jeszcze raz papież złożył świąteczne życzenia.
W pewnej chwili Janowi Pawłowi II przystawiono mikrofon, co obecnym dało nadzieję na to, że odezwie się z krótkim pozdrowieniem. Papież nie był jednak w stanie wydobyć z siebie głosu i dlatego jeden z jego osobistych sekretarzy ksiądz Mieczysław Mokrzycki odsunął mikrofon.
Sylwia Wysocka