Jan Nowak-Jeziorański: czy Unia ocali twarz?

(inf.własna)

"Mam nadzieję, że negocjatorzy unijni ocalą swoją twarz i zaproponują sensowne i zadowalające obie strony rozwiąznia" - powiedział Jan Nowak -Jeziorański, odnosząc się do szczytu w stolicy Danii, który ma zakończyć negocjacje dziesięciu państw kandydujących do UE.

"Wierzę, że rozszerzenie nastąpi. Zarówno przed i po rozszerzeniu czeka nas wielki wysiłek. Musimy sprostać Unii. Polacy nie są do niego przygotowani, ale są ambitni, szybko się uczą. Myślę, że nastąpi mobilizacja. Będziemy gotowi, gdy staniemy się pełnoprawnym członkiem" - przekonywał legendarny kurier z Warszawy. "Nie mamy wyboru, musimy przyjąć warunki i walczyć dalej" - dodał.

Według Nowaka-Jeziorańskiego właściwe jest porównanie rozszerzenia UE z aktem chrztu Polski. "Teza, że te chwile, kiedy mamy szansę przystąpić do Unii Europejskiej można porównać do chrztu Polski jest najwłaściwsza. Od tamtej chwili przynależymy do Europy w sensie kulturowym. Nasze dziedzictwo kulturalne jest przeniknięte europejskim. Polska nie potrzebuje ubiegać się o europejskość, bo jesteśmy w Europie, ale z perspektywy potencjału gospodarczego i militarnego musimy zabiegać o członkostwo w UE. Inaczej utracimy niepodległość" - powiedział dziennikarzowi Wirtualnej Polski Nowak-Jeziorański. Złą prognozą dla Polski byłoby nie przystapienie do UE: zahamowanie inwestycji, większe bezrobocie, pogorszenie gospodarcze, trudności budżetowe.

Przynależność do ogromnego rynku otwiera szanse rozwojowe, jeżeli "nie wskoczymy na wehikuł UE, będziemy szli na piechotę, zostaniemy w tyle. Dlatego nie ma alternatywy". "Ktoś kiedyś powiedział, że alternatywą jest nieprzystąpienie do UE, ale nie ma innego wyjścia".

Co się stanie po rozszerzeniu - pytali dziennikarze. "Najgorszym scenariuszem jest odizolowanie Wschodu. Musimy dbać, by granica wschodnia nie stała się murem. Musimy walczyć, by nasi wschodni sąsiedzi nie byli odizolowani. Rosja też musi być w jakiś sposób w UE. Nie można przecież tworzyć nowych podziałów. (...)Polska musi stać się championem dla krajów Europy Wschodniej, dla tych krajów, które do UE nie mogą przystąpić" - twierdzi Jan Nowak-Jeziorański. (an)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)