Jamroży i Wieczerzak jeszcze raz przed komisję
Poseł Bogdan Lewandowski uważa, że Władysław Jamroży i Grzegorz Wieczerzak powinni ponownie stanąć przed sejmową komisją do spraw PZU. Ma to związek z informacjami na temat wpływu Deutsche Bank na prywatyzację PZU.
23.03.2005 | aktual.: 23.03.2005 13:19
Bogdan Lewandowski uznał, że artykuł "Rzeczpospoliej" o przejęciu BIG Banku Gdańskiego przez Deutsche Bank rzuca nowe światło na aferę związaną z prywatyzacją PZU. Według niego, ta publikacja może mieć istotne znaczenie dla dalszych prac komisji śledczej. Zdaniem zasiadającego w komisji posła SDPL, nie chodziło w istocie o przejęcie BIG Banku lecz o kontrolę nad PZU.
"Rzeczpospolita" pisze, że w 2000 roku niemiecki bank na krótko przejął kontrolę nad BIG Bankiem. Stało się tak dzięki Władysławowi Jamrożemu i Grzegorzowi Wieczerzakowi. PZU i PZU Życie, którymi kierowali, miały akcje banku, który z kolei był akcjonariuszem PZU. Obaj prezesi, wbrew rządowi, umożliwili Deutsche Bankowi wybór rady nadzorczej BIG Banku. Wybuchł wtedy skandal i nie doszło do tak zwanego wrogiego przejęcia banku.
"Rzeczpospolita" twierdzi, że dotarła do dokumentów, z których wynika, że Niemcy zapłacili 6,5 miliona dolarów za konsulting w czasie przejęcia polskiego banku. Pieniądze trafiły na konto firmy Astra Financial Services Ltd. Zarządzali nią menedżerowie, którzy jednocześnie zarządzają majątkiem Jamrożego.