Jakubowska: Nałęcz i Rokita to pisarze political fiction

Jakubowska uważa też, że część raportu komisji śledczej, opracowana przez Nałęcza, nie będzie obiektywna. Jak powiedziała we wtorek dziennikarzom w Sejmie, dla niej wiarygodny będzie wyrok sądu w procesie Lwa Rywina.

Nałęcz zapowiedział, że we wtorek przekaże posłom z komisji raport z jej prac w sprawie afery Rywina. W swoim fragmencie raportu Nałęcz udowadnia tezę, że Lew Rywin był tylko "listonoszem", który reprezentował określoną grupę osób stojących za korupcyjną propozycją. Szef komisji wymienia te osoby z imienia i nazwiska. Na razie jednak nie chce ich ujawnić.

Natomiast "Rzeczpospolita" ujawniła raport Rokity o aferze Rywina, w którym poseł PO stawia tezę, że SLD zawarł z Agorą poufne porozumienie o korupcyjnym charakterze. Jego celem był korzystny dla wydawcy "Gazety Wyborczej" układ sił na rynku medialnym.

_ "Komisja oprócz pełnego dramatyzmu przekazu, który zafundowała telewidzom, ujawniła jeszcze talenty literackie w dziedzinie powieści sensacyjnej. Na pewno pan poseł Rokita z panem posłem Nałęczem do tej czołówki pisarzy political fiction należą" -_podkreśliła szefowa gabinetu politycznego premiera

Odniosła się w ten sposób do spekulacji, że Nałęcz uznał ją w swej części raportu za członkinię "grupy trzymającej władzę".

"Po prostu wiem (...), że to co było tezą na początku komisji śledczej i co było przedmiotem udowadniania przed komisją, znajdzie się w tych raportach. Od początku było wiadomo, do czego zmierza pan Nałęcz, pan Ziobro i pan Rokita" - powiedziała.