Jakie kary za przeciek starachowicki?

Prokuratorzy zażądali bezwzględnych kar pozbawienia wolności dla trzech posłów, oskarżonych w tak zwanej aferze starchowickiej. Kary 1,5 roku więzienia żądają dla Andrzeja Jagiełły, dwóch lat dla Henryka Długosza, natomiast dla Zbigniewa Sobotki - dwóch i pół roku pozbawienia wolności z jednoczesnym zakazem zajmowania stanowisk w administracji publicznej, związanych z dostępem do informacji niejawnych.

Jakie kary za przeciek starachowicki?
SKOMENTUJ
Obraz

Prokurator Krzysztof Zimoński powiedział w mowie końcowej w Sądzie Okręgowym w Kielcach, że celem oskarżonych o przeciek starachowicki posłów Andrzeja Jagiełły, Henryka Długosza i Zbigniewa Sobotki było "ochronić ścisły aktyw partyjny przed policją, a zatem zapewnić bezprawie".

Jest wreszcie szansa, by wywołać w społeczeństwie poczucie, że w konfrontacji z przestępstwem zwycięża prawo i że każdy jest karany, bez względu na to, jaki zajmuje urząd czy stanowisko, że zakończył się wreszcie okres, kiedy jesteśmy: "my" i "oni", władza i hołota, uprzywilejowani i podporządkowani - zwrócił się do sądu Zimoński, apelując o wymierzenie oskarżonym bezwzględnych kar pozbawienia wolności.

Według niego, wszyscy oskarżeni wykorzystali podległość partyjną do przekazania informacji o akcji policji w Starachowicach, a Sobotka - dla zdobycia informacji - podległość służbową. (Byli oni wówczas wszyscy członkami SLD, a Sobotka - wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji).

Prokurator Mariusz Krasoń przedstawił, jak wyglądał nielegalny przepływ tajnych informacji, dzięki którym starachowiccy przestępcy dowiedzieli się o planowanej przeciw nim akcji policji.

Jak mówił Krasoń, Sobotka miał przekazać tę informację 25 marca 2003 r. wieczorem Długoszowi podczas spotkania forum dyskusyjnego SLD na ul. Rozbrat w Warszawie. Długosz poinformował o tym Jagiełłę. Jagiełło następnego dnia rano zadzwonił do, objętych policyjną akcją, starachowickich samorządowców Mieczysława Sławka i Marka Basiaka. Basiak zadzwonił do Leszka S. z prośbą o pilne spotkanie. Zdaniem prokuratorów, to spotkanie wpłynęło na zachowanie Leszka S. w tym dniu.

W części niejawnej mowy końcowej prokuratorzy, opierając się na tajnym materialne dowodowym, przedstawili w jaki sposób o akcji policji dowiedział się Sobotka.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Ukraina ma być gotowa na "trudne kroki". Zrzeknie się terytoriów?
Ukraina ma być gotowa na "trudne kroki". Zrzeknie się terytoriów?
Dania gotowa wysłać wojska do Ukrainy. Padła twarda deklaracja
Dania gotowa wysłać wojska do Ukrainy. Padła twarda deklaracja
Będzie ambasadorem USA w Polsce. Grozi rządowi. "Odwołajcie"
Będzie ambasadorem USA w Polsce. Grozi rządowi. "Odwołajcie"
Kurier strzelił do samochodu. Groźne sceny na Dolnym Śląsku
Kurier strzelił do samochodu. Groźne sceny na Dolnym Śląsku
Nowe informacje o stanie zdrowia papieża. Watykan z komunikatem
Nowe informacje o stanie zdrowia papieża. Watykan z komunikatem
Zełenski miał przeprosić Trumpa. Wysłał list
Zełenski miał przeprosić Trumpa. Wysłał list
Skandaliczny transparent na miesięcznicy. Jest komunikat prokuratury
Skandaliczny transparent na miesięcznicy. Jest komunikat prokuratury
Media: Trump nie planuje przywrócenia pomocy wojskowej dla Ukrainy
Media: Trump nie planuje przywrócenia pomocy wojskowej dla Ukrainy
Musk znów uderza w szefa polskiej dyplomacji. Nazwał go "marionetką"
Musk znów uderza w szefa polskiej dyplomacji. Nazwał go "marionetką"
Wielka awaria X. Musk rzuca podejrzenia
Wielka awaria X. Musk rzuca podejrzenia
"Nie do przyjęcia". Rosja śle ostrzeżenie Australii
"Nie do przyjęcia". Rosja śle ostrzeżenie Australii
Trump poleci do Chin? Media wskazują możliwy termin
Trump poleci do Chin? Media wskazują możliwy termin