PolskaJakie cenne te złote!

Jakie cenne te złote!

Nie zarabiamy więcej, ale... więcej
wydajemy. Niemożliwe? A jednak! Polacy kupują w sklepach droższe
rzeczy, a w biurach podróży - luksusowe do niedawna wycieczki. A
wszystko dzięki silnemu złotemu - wyjaśnia "Metro".

18.01.2006 | aktual.: 18.01.2006 13:12

Ledwie pracownicy sklepów zdążyli odetchnąć po świątecznej burzy zakupów, gdy pojawiły się tłumy szukające noworocznych okazji. - Ruch jest spory, bo wciąż jesteśmy w okresie wyprzedaży- przyznaje Marta Grabowska, rzecznik prasowy sieci sklepów z odzieżą H&M.

Okazało się, że to nie tylko szaleństwo wyprzedaży. Polacy zaczęli... więcej zarabiać - tak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. W październiku i listopadzie wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wzrosły w porównaniu z 2004 rokiem o 5,5 i 6,9%, do tego w grudniu ub.r. mieliśmy ujemną inflację!

To niecodzienne, bo zwykle zimą rosną ceny żywności. - Tym razem tak się nie stało, bo wśród przetwórców i handlarzy jest coraz większa konkurencja. Żywność przed świętami była tańsza niż w 2004 roku- mówi Wojciech Sokół, rzecznik Tesco Polska.

Dlatego przychodząc do hipermarketów, stajemy na palcach i sięgamy po produkty z wyższych półek. - Klienci stawiają na jakość, mniej niż dawniej liczą się z ceną- potwierdza Damian Ponczek, rzecznik fimy Geant Polska. I dodaje: - Wzrosły nam obroty, choć odwiedza nas tyle samo klientów.

- Przed świętami klienci wydali w naszych sklepach kilkanaście procent więcej niż przed rokiem- mówi Wioletta Batóg, rzecznik supermarketów ze sprzętem RTV i AGD Media Markt i Saturn.

Nasze pieniądze są jeszcze więcej warte za granicą, a to za sprawą bardzo korzystnego dla turystów kursu. Za euro trzeba dziś płacić jedynie 3,8 zł, to aż o 1 zł mniej niż przed rokiem. Nic dziwnego, że biura podróży pracują pełną parą. - Od kilku lat co roku mamy od 10 do 20% więcej klientów - mówi Marek Markiewicz, prezes Triady.

Jeszcze lepiej radzą sobie internetowe agencje turystyczne. Obroty notowanego na giełdzie wrocławskiego biura Travelplanet.pl wzrosły w 2005 r. ponaddwukrotnie. - Odnotowaliśmy w tym czasie dwukrotny wzrost rezerwacji - mówi Marta Radzicka z konkurencyjnego biura Wakacje.pl. - Liczba klientów wzrosła z 8 do 17 tys. - dodaje.

Jednak nie wiadomo jak długo potrwa konsumpcyjna moda - przestrzegają analitycy. Taki optymizm nie dotyczy też wszystkich Polaków. Według danych GUS 5 mln naszych rodaków żyje na granicy ubóstwa. - Nigdy nie będzie tak, że stopa życiowa poprawi się każdemu. Zawsze będą najbogatsi i najbiedniejsi- mówi Marcin Peterlik, analityk Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)