PolskaJaka jest polityka Polski wobec Ukrainy?

Jaka jest polityka Polski wobec Ukrainy?

Teza, że Polska zmieniła swoją politykę wobec Ukrainy, jest całkowicie nieuprawniona - mówi "Rzeczpospolitej" szef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Krzysztof Lisek z PO.

22.02.2008 | aktual.: 22.02.2008 01:49

W Kijowie oczekiwano, że nowy polski premier zjawi się tam rychło po wyborach i potwierdzi, że Ukraina pozostaje priorytetowym partnerem Warszawy. Potem mówiono, że Donald Tusk być może odwiedzi Kijów po drodze do albo z Rosji, gdzie złożył wizytę 8 lutego. Następnie padała data 26 lutego - wciąż niepotwierdzona. Na Forum Ukraina - Europa, które odbędzie się 27 - 29 lutego, polski rząd reprezentować ma wicepremier Waldemar Pawlak.

Forum w Kijowie byłoby doskonałą okazją, by nowe rządy w obu krajach otworzyły nowy rozdział współpracy. Szkoda, że tak się nie stanie - ocenia ukraiński publicysta Antoni Borkowski.

Już bez zamieszania wokół wizyty Tuska w Kijowie nowy polski rząd był oskarżany o zaniedbywanie Ukrainy. Zarzuty takie padły po raz pierwszy tuż po wejściu Polski do strefy Schengen. Negocjacje w sprawie umowy o małym ruchu przygranicznym nadal trwają, przed polskim konsulatem we Lwowie wydłuża się kolejka oczekujących na wizy, a Ukraińcy blokują przejścia graniczne. Niektóre partie ukraińskie postulowały nawet, by Kijów wprowadził wizy dla Polaków.

Oskarżano też Warszawę, że poświęciła partnerstwo z Ukrainą na ołtarzu poprawy stosunków z Rosją.

Zdaniem byłego szefa Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Pawła Zalewskiego (wcześniej z PiS, obecnie posła niezależnego) relacje polsko-ukraińskie są jednak zbyt głębokie, by - jak mówi - kwestia jednej, choć bardzo ważnej, umowy albo jednej, choć istotnej, wizyty mogła je podważyć. Ocenia on, że największym problemem jest brak informacji na temat całościowej koncepcji polityki zagranicznej rządu.

Dopiero gdy ją poznamy, będzie można ocenić, czy brak wizyty premiera w Kijowie jest konsekwencją szerszej strategii politycznej, która być może nie zakłada rozwijania relacji z Ukrainą na takim poziomie jak dotychczas - ocenia Zalewski.

Obecny szef Komisji Spraw Zagranicznych Krzysztof Lisek z PO uważa, że teza o zmianie polityki wobec Ukrainy jest nieuprawniona. Oficjalne kontakty są intensywne na innych szczeblach, a Polska w pełni popiera euroatlantyckie aspiracje Kijowa - mówi gazecie. Jego zdaniem, poprzedni rząd nie zrobił nic, by przygotować umowę o małym ruchu przygranicznym.

Jak udało się ustalić "Rzeczpospolitej", negocjacje dotyczące umowy dobiegają końca. Do uzgodnienia pozostaje kwestia ubezpieczeń dla mieszkańców strefy przygranicznej. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)