PolskaJak zatrzymać wyludnianie się Kalisza?

Jak zatrzymać wyludnianie się Kalisza?

Jeśli obecna tendencja nie zostanie zatrzymana, już wkrótce liczba mieszkańców Kalisza spadnie poniżej 100 tysięcy. Jak ten trend chcą zatrzymać kandydaci na prezydenta miasta?

Jak zatrzymać wyludnianie się Kalisza?
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Wojtasik

W 1999 r. w Kaliszu mieszkało 111 tysięcy osób. Dziś ta liczba to niewiele ponad 100 tysięcy. Zatrzymanie wyludniania to jeden z największych problemów, przed jakim stanie w najbliższych czterech latach prezydent miasta. Jak ten problem chcą rozwiązać kandydaci starający się o to stanowisko?

Nie jest tak źle?

Prezydent Janusz Pęcherz podkreśla, że wyludnianie się miasta to rzeczywiście problem, chociaż w Kaliszu jest on mniejszy niż np. w Poznaniu, a obawy o utratę statusu stutysięcznika są też nieco przesadzone. Uważa też, że wyludnianiu się powinna sprzyjać przede wszystkim polityka państwowa, a nie samorządowa.

- Głównymi instrumentami, jakie można i należy zastosować w tej kwestii, dysponuje państwo. Są to urlopy macierzyńskie, dodatki rodzinne, nowelizacja kodeksu pracy zapewniająca rodzicom dzieci ciągłość stażu pracy, ulgi i przywileje dla pracodawców z tytułu opieki nad matkami itd. – wylicza Pęcherz.

Te instrumenty zdaniem obecnego prezydenta samorząd może wzmacniać przez takie programy jak karta rodzinna „Kalisz 3+”, zapewnienie wszystkim dzieciom m.in. miejsc w żłobkach i przedszkolach, opieki w trakcie wakacji.

- Kalisz, jako jedno z nielicznych polskich miast, gwarantuje każdemu dziecku miejsce w przedszkolu – zauważa w rozmowie z WP.PL Janusz Pęcherz. - Najważniejszym jednakże instrumentem jest zapewnienie pracy i mieszkania. Rozwój przedsiębiorczości to nowe miejsca pracy. Miasto też buduje mieszkania w systemie budownictwa społecznego i rokrocznie oddaje do użytku nowe zasoby, a stare remontuje i modernizuje. Atrakcyjność gospodarcza miasta rośnie, co staje się magnesem dla nowych przybyszów, a dla stałych mieszkańców motywem pozostania w rodzinnym mieście – dodaje.

Jak czuje się kasjerka pracująca 10 godzin dziennie?

Karolina Pawliczak, kandydatka SLD uważa, że to właśnie brak pracy zapewniającej godne życie, rozwój i spełnienie marzeń sprawia, że ludzie opuszczają Kalisz.

- Najpierw trzeba pomóc ludziom w znalezieniu dobrej pracy, później trzeba im ułatwić kupno, bądź wynajem taniego, własnego mieszkania, dalej trzeba zadbać o żłobki, przedszkola i szkoły, a następnie o infrastrukturę, kulturę na wysokim poziomie i sport – wylicza Pawliczak.

Winą za obecną sytuację kandydatka SLD obarcza politykę obecnych władz miasta.

- Trudno, żeby kasjerka w hipermarkecie, czuła się dobrze, pracując 10 godzin, gdy jeszcze kilka miesięcy wcześniej miała własny sklep, ale przez nieodpowiedzialną politykę władz, został on doprowadzony do bankructwa. Takich przykładów mamy setki – uważa Pawliczak.

Podobną diagnozę stawia Grzegorz Sapiński, kandydat komitetu „Wspólny Kalisz”.

- By przywrócić miejsca pracy, należy odbudować strategie pozyskania tzw. trwałych inwestorów w zakresie firm produkcyjnych. Konieczna będzie tutaj pełna współpraca kaliskich uczelni i środowisk biznesowych. W efekcie, jeśli kaliszanie będą mieli stabilną pracę, nie będą wyjeżdżać, a nawet jeśli wyjadą choćby na okres studiów, to częściej będą wracać do rodzinnego miasta i realnie myśleć o powrocie – mówi Sapiński.

Kandydat proponuje też politykę mieszkaniową, w której obywatele kupują mieszkania wspólnie z samorządem.

Słoiki do Kalisza!

- „Słoiki” do Kalisza! – to hasło Andrzeja Plichty, kandydata PiS, który uważa, że Kalisz powinien przyciągać większą liczbę mieszkańców całego regionu. – Żeby przyciągnąć do Kalisza nowych mieszkańców i zapobiec emigracji, należy stworzyć przyjazne warunki, które zapewnić może obniżenie podatków, stworzenie lepszej oferty spędzania wolnego czasu i dostosowania rozrywki do potrzeb mieszkańców

Plichta proponuje także zmianę polityki mieszkaniowej oraz zapewnienie możliwości rozwoju inwestorom, co ma przełożyć się na nowe atrakcyjne miejsca pracy. Stawia też na poprawę komunikacji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)